Jak podano w komunikacie, potwierdzają to dane litewskiego operatora systemu przesyłowego „Amber Grid”, z których wynika, że 2 kwietnia import rosyjskiego gazu na potrzeby Litwy przez połączenie Litwa-Białoruś był równy 0 MWh.
Całe litewskie zapotrzebowanie na gaz jest zaspokajane przez terminal skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Kłajpedzie. Oficjalnie opublikowane harmonogramy operatora terminalu skroplonego gazu ziemnego „Klaipedos nafta” wskazują, że co miesiąc do terminalu będą trafiać trzy duże ładunki skroplonego gazu i to ma wystarczyć dla wszystkich odbiorców. Na najbliższy okres klienci złożyli zamówienia na transport gazu tylko z terminalu. W razie potrzeby gaz może być dostarczany również na Litwę połączeniem gazowym z Łotwą, a od 1 maja – połączeniem gazowym z Polską.
Minister energetyki Dainius Kreivys mówi, że jest to punkt zwrotny w historii niezależności energetycznej Litwy: „Jesteśmy pierwszym krajem Unii Europejskiej, spośród krajów kupujących gaz od „Gazpromu”, który zapewnił sobie niezależność od dostaw rosyjskiego gazu i jest to efekt długofalowej konsekwentnej polityki energetycznej i wykonanych w porę decyzji dotyczących infrastruktur”.
W tej sytuacji wymóg Moskwy płacenia za gaz w rublach traci sens, bo Litwa nie zamawia już rosyjskiego gazu i nie planuje za niego płacić. W odpowiedzi na to „Gazprom” poinformował „Amber Grid”, że nie planuje już importu gazu z Rosji przez połączenie litewsko-białoruskie.
Gaz tranzytowy przez Litwę nadal jest transportowany do obwodu kaliningradzkiego, ale w innym niż dotychczas trybie technicznym, zapewniającym przepustowość tylko takiej ilości gazu, jaka jest potrzebna do tranzytu.
Przypominamy, że gazowy interkonektor Polska-Litwa (GIPL) zostanie udostępniony do przesyłu gazu 1 maja 2022 r. Poinformował o tym w końcu lutego operator przesyłowy gazu Gaz-System.