Celem Litwy jest terminowe sfinalizowanie projektu – w 2026 roku.

„Wywiązujemy się z powziętych zobowiązań i naprawdę już wiele zdziałaliśmy w zakresie budowy kolei Rail Baltica. Jeszcze w tym roku kowieński węzeł kolejowy stanie się elementem transeuropejskiego korytarza transportowego, sfinalizowano procedury wykupu ziemi na głównym odcinku Kowno-pogranicze litewsko-łotewskie, rozpędu nabierają przetargi na zakup robót budowlanych. Jeśli dojdzie do skutku restrukturyzacja zarządzania projektem, opóźnienie w realizacji projektu może wynieść nawet 2 lata. Litwa, która osiągnęła największy postęp w budowie kolei, wie, ile czasu zajmuje prowadzenie tak szeroko zakrojonych prac” – mówi minister Narkiewicz.

Łotwa i Estonia zamierzają dokonać restrukturyzacji zarządzania projektem, nadając większe uprawnienia dla wspólnej spółki trzech państw bałtyckich RB Rail, która ma pracować z przetargami. Litwa ostrzega, że tak nagłe zmiany mogą spowodować zwłokę w realizacji przedsięwzięcia. Minister Narkiewicz jest zdania, że partnerzy na Łotwie i Estonii powinni przedstawić szczegółowy plan reformy oraz zapewnić, że zmiany w zarządzaniu nie opóźnią prac nad samym projektem.

„Partnerzy w projekcie jeszcze nie przedstawili planu reformy z zapewnieniem, że nie będzie ona miała decydującego wpływu na terminy realizacji projektu” – mówi szef litewskiego resortu łączności Jarosław Narkiewicz.

Ze względów na bezpieczeństwo narodowe projekt Rail Baltica na Litwie wdraża litewskie przedsiębiorstwo LTG Infra posiadające ogromne doświadczenie wymagane przy urzeczywistnianiu tego typu przedsięwzięć. Na Łotwie i w Estonii z kolei projekt realizują osobne spółki specjalnie utworzone w tym celu, które już po raz drugi proponują dokonać zmiany modelu realizacji Rail Baltica.

Pismo z podpisem ministra zostało wysłane do szefów odpowiednich resortów w Estonii i na Łotwie.

Na podst. inf. Ministerstwa Łączności RL