Z kolei w drugim kwartale bieżącego roku, w porównaniu z pierwszym, gospodarka skurczyła się o 5,1 proc. – informuje dzisiaj Departament Statystyki.
„Największy udział w spadku odnotowywanym w drugim kwartale miały usługi, w dalszej kolejności zaś – przemysł i budownictwo” – poinformowała dzisiaj podczas konferencji prasowej Jūratė Petrauskienė, szefowa Departamentu Statystyki.
Uważa, że koronakryzys nie jest jednak tak głęboki, jak kryzys gospodarczy z lat 2008-2009.
„Kryzys z 2009 roku był znacznie głębszy – minus 12,7 proc. PKB. Obecnie notuje spadek na poziomie 5,1 proc.” – powiedziała.
Wpływ na spadek PKB w drugim kwartale miała działalność przedsiębiorstw handlu detalicznego i hurtowego, transportu i magazynowania, zakwaterowania i świadczenia usług gastronomicznych (spadek o 2 proc.), przemysłowych (1,01 proc.), zawodowych, naukowych, technicznych, administracyjnych i obsługowych (0,95 proc.).
Petrauskienė poinformowała, że największy wpływ na spadek PKB w segmencie produkcji miał mniejszy zakres funkcjonowania przemysłu odzieżowego, obróbki skóry, spowolnienie handlu produktami naftowymi i drewnem.
Z kolei w budownictwie największy spadek jest odnotowywany w segmencie budowy domów mieszkalnych.
Ministerstwo Finansów w czerwcu prognozowało, że gospodarka kraju skurczy się w tym roku o 7 proc., zaś w przyszłym odnotuje wzrost na poziomie 5,9 proc.
Na podst. BNS