Komentując te dane, ekonomista Laura Gudauskaitė z Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Litewskiego podkreśla, że mieszkańcy Litwy szykują się do zimy dopiero wtedy, gdy zaczyna padać śnieg.
„W pomyślnych czasach mamy optymistyczne nastroje i liczymy na to, że takie czasy będą trwać dalej. W ciągu ostatnich kilku lat wskaźnik zaufania mieszkańców Litwy poprawił się i znacznie przewyższa długoteminową przeciętną. Coraz więcej mieszkańców pożycza na duże zakupy, takie jak nowe mieszkanie czy samochód, i w ten sposób przyjmuje długoterminowe zobowiązania finansowe. Krótko mówiąc, przestajemy oszczędzać właśnie wtedy, gdy odłożyć pieniądze jest najłatwiej. Trzeba natomiast postępować odwrotnie, gdyż najłatwiej jest gromadzić finansowe rezerwy na niespodziewane wydatki właśnie w ekonomicznie dobrych czasach, jakie są obecnie” – tłumaczy Gudauskaitė.
Według danych przeprowadzonego przez Bank Litewski sondażu, co trzecia osoba z oszczędności nie przetrwałaby dłużej niż 30 dni. Według Gudauskaitė, rezerwa finansowa „na czarny dzień” powinna wynosić ok. 6-miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego i ma być oddzielona od innych oszczędności.
Na podst. lb.lt