Ekonomiści zapowiadają, że w tym roku raczej nie będzie gwałtownego skoku cen, jaki mieliśmy w roku 2017, bo inflacja swój wyż osiągnęła we wrześniu roku ubiegłego (4,8 proc.), a na ten rok jest przewidywana na poziomie 2,8 proc. Analitycy zapowiadają, że ceny na produkty mleczarskie będą nawet malały i np. cena masła już powróciła z kosmosu na ziemię.
Ukłon w stronę seniorów i... rolników
Dobrą wiadomością jest to, że seniorzy otrzymają większą emeryturę, która wzrośnie średnio o 30 euro. Do 400 euro wzrośnie miesięczne wynagrodzenie minimalne (MMA), które w roku ubiegłym wynosiło 380 euro. Zgodnie z nowym Kodeksem Pracy, minimalne wynagrodzenie pracodawcy mogą płacić tylko za pracę niewykwalifikowaną. Mimo podwyżki będzie ono niższe niż u sąsiadów – na Łotwie wynosi 430 euro, a w Polsce i Estonii 500 euro. Co prawda, litewskie związki zawodowe zakładają, że w roku 2020 również na Litwie minimalna płaca zarobkowa wyniesie pół tysiąca euro. Wzrośnie również minimalna stawka godzinowa, która wyniesie 2,45 euro, czyli zwiększy się o 0,13 euro. O 70 euro wzrośnie kwota wolna od podatku (NPD), która w tym roku osiągnęła pułap 380 euro.
Ceny na alkohol pozostaną na dotychczasowym poziomie, ale o 10 eurocentów mają zdrożeć papierosy. W związku z większą akcyzą na olej napędowy zdrożeje on o 2 eurocenty, a olej oznakowany dla rolników o 4 eurocenty. Rolnicy po stratach, jakich doznali w wyniku ulewnych deszczów z goryczą przyjęli tę wiadomość. Docenią natomiast decyzję Rady samorządu rejonu wileńskiego, na mocy której zostali zwolnieni od podatku za własną uprawioną ziemię. Jak poinformowała mer Maria Rekść, z tej ulgi skorzystało ponad 3 tys. rolników.
Poroniony pomysł dystrybutora
Stanieje gaz i energia elektryczna. Zwykły użytkownik, który zużywa do 500 m3 niebieskiego płomienia w rok, zapłaci zamiast 64 eurocentów, tylko 59, tzn. o 8 proc. mniej. Część stała, czyli 0,56 euro pozostanie bez zmian. Nieznacznie – o 1,2 proc. – zmaleje cena prądu elektrycznego. Spółka ESO, dystrybutor energii elektrycznej, wyskoczyła z pomysłem wprowadzenia stałej opłaty w wysokości euro miesięcznie, ale zrezygnowała z tego zamiaru z powodu ostrej krytyki premiera i ministra energetyki. Trzeba sprawiedliwie przyznać, że cena prądu jest u nas jedną z najniższych w Unii Europejskiej i mniej od nas płacą tylko mieszkańcy Bułgarii.
System nie wytrzymał
Wielkie poruszenie wywołało wprowadzenie w życie tzw. pieniędzy na dzieci, gdy to rodzice w zależności od liczby dzieci i sytuacji finansowej mogą otrzymać od 30 do 58,5 euro. Zainteresowanie tym świadczeniem, które zawdzięczamy inicjatywie posłów z ramienia AWPL-ZChR, było na tyle duże, że obciążenia nie wytrzymał system elektroniczny (SPIS) rejestrujący podania od petentów.
Od stycznia tego roku zmniejszą się ceny na niekompensowane leki na receptę, które teoretycznie powinny zmaleć o 13 proc. Sprawą dyskusyjną pozostaje, czy handlarze lekami sumiennie przeliczą zmniejszenie taryfy VAT (PVM) z 21 do 5 proc. Zresztą, to już sprawa służb sprawujących nadzór nad finansami, ale, według obliczeń, mieszkańcy dzięki wprowadzonym innowacjom zaoszczędzą ok. 23 mln euro.
Poniżej średniej
Analitycy bankowi prognozują, że w roku bieżącym płace zarobkowe bez odliczenia podatków wzrosną o 7 proc., czyli o 1 punkt procentowy mniej niż w roku ubiegłym. Zgodnie z prognozą makroekonomiczną, gaże będą rosły szybciej niż ceny, a więc siła nabywcza mieszkańców będzie rosła, ale to nie zmieni faktu, że w Europie pod tym względem plasujemy się poniżej średniej. O ile statystyczny mieszkaniec Starego Kontynentu w roku 2017 mógł w ciągu roku wydać ok. 14 tys. euro, to Litwy ponad 6 tys. euro, czyli podobnie jak jego sąsiad Polak, który mógł wydać bądź zaoszczędzić 6,7 tys. euro. Największa wartość siły nabywczej na mieszkańca przypada w Liechtensteinie i wynosi 58 844 euro. Kolejna jest Szwajcaria z kwotą 36 352 euro i Norwegia – 31 707 euro na mieszkańca. Na końcu zestawienia znajdują się Białoruś, Ukraina i Mołdawia, w której przeciętny obywatel dysponuje rocznie kwotą około 1284 euro, co stanowi niemalże jedną dziesiątą średniej europejskiej.
Z przymrużeniem oka
Jasnowidze przepowiadają, że i ten rok nie będzie spokojny. Możliwe są zamachy terrorystyczne we Francji, Wielkiej, Brytanii, Belgii, Włoszech, Niemczech. Nowością jest to, że zamachowcy mają sięgnąć po nową broń – drony. Na szczęście nikt nie wymienił, jako możliwych obiektów zamachów, Polski i Litwy. Z ciekawszych wizji można wymienić to, że w 2018 roku w Korei Północnej dojdzie do rewolucji obalającej obecny reżim i prognozowany jest upadek waluty euro. Ziemię mają też czekać potężne trzęsienia ziemi, erupcja wulkanów (w tym Wezuwiusza) i kataklizmy, takie jak huragany.
Z pozytywnych wizji wynika, że ten rok przyniesie wiele przełomowych odkryć w medycynie – m.in. ma zostać wynaleziony lek na wiele odmian nowotworów. Niewidoma Baba Wanga, czyli „Nostradamus z Bałkanów”, zapowiadała na 2018 rok dwa rewolucyjne zdarzenia, które mogą zmienić losy świata. Według niej, w tym roku to już nie USA będą globalnym mocarstwem, a Chiny. Niewidoma przepowiadała też, że na planecie Wenus zostanie odkryta nieznana do tej pory forma energii.
Przepowiednie przepowiedniami, a my nie traćmy nadziei i wiary w to, że dobry Bóg nas nie opuści. Trzeba nadal żyć i stawić czoła wszelkim wyzwaniom.
Zygmunt Żdanowicz
Tygodnik Wileńszczyzny