Następnie zmiany dotrą również do filii regionalnych.
Tymczasowy kierownik Centrum Rejestrów Vaidas Valikonis twierdzi, że w ramach przekształcania centralnej siedziby przedsiębiorstwa zwolnionych zostanie 20-30% pracowników: z 635 do 522.
„Zamierzamy w większej części zrezygnować z małych filii, a takowych mamy 22. Z nową strukturą z nich zostanie 6. Zamiast 15 departamentów będzie 8, zamiast 59 oddziałów pozostanie 47. Liczba osób na stanowiskach kierowniczych zmniejszy się do 21, zrezygnujemy z doradców i ekspertów” – tłumaczy V. Valikonis.
Tymczasowy szef poinformował, że największymi problemami Centrum Rejestrów są ogromne przetargi, nieefektywne zarządzanie mieniem, zaciągnięte pożyczki, wyniki działalności i nepotyzm.
„Dochody przedsiębiorstwa w ubiegłym roku wzrosły, a zysk został na tym samym poziomie, dlatego powstaje pytanie o wydatki. Takie wyniki finansowe nie przynoszą korzyści dla państwa. Tymczasem Centrum Rejestrów jeszcze zaciąga pożyczki na ogólną kwotę ponad 13 mln euro” – poinformował tymczasowy kierownik Centrum Rejestrów.
Dodał przy tym, że w ciągu ostatnich 2 lat przedsiębiorstwo zainwestowało w remont pomieszczeń ponad 700 tys. euro.
„Dla przykładu w Druskienikach, gdzie za pieniądze Centrum Rejestrów wybudowano dwupiętrowy budynek, obecnie pracuje 3 pracowników. W budynku są pokoje wypoczynkowe z łóżkami i łazienką” - powiedział V. Valikonis.
Powiedział też, że wiele pytań budzi tabor przedsiębiorstwa – w ciągu ostatnich 2 lat nabyto pojazdów na sumę 1,3 mln euro, a na ich dogląd spółka przeznacza po 2 mln euro w ciągu roku.
Wątpliwości budzą również przetargi przeprowadzane przez Centrum Rejestrów. „W ciągu ostatnich 8 lat dla pewnej spółki wypłacono połowę kwoty przeznaczonej na to. Przetargi są przeprowadzane na okres 3 lat, ale ich ogólna wartość jest wyczerpywana w ciągu roku, a później ogłaszane są nowe przetargi” - skomentował V. Valikonis.