W ten sposób Sodra próbuje zachęcić pracowników, otrzymujących nielegalne dochody, do wyjścia z szarej strefy. W wysyłanych listach Sodra informuje mieszkańców o zgromadzonym stażu pracy, prognozowanej wielkości emerytury i in.
„Po dokonaniu analizy widzimy, że w 2006 roku mieliśmy około 15 proc. osób, które nie posiadały wypracowanego obowiązkowego stażu pracy 30 lat, a obecnie 25 proc. udających się na emeryturę osób nie posiada tego stażu. Ta część mieszkańców otrzymywała mniejsze niż minimalne wynagrodzenie, a na Litwie roczny staż pracy zaliczany tylko wtedy, kiedy w ciągu roku otrzymuje się 12 minimalnych wynagrodzeń” – mówił dyrektor Sodry Mindaugas Sinkevičius.
W marcu tego roku mniejsze niż minimalne wynagrodzenie otrzymało 160 tys. osób (spośród 1 mln 200 tys. pracujących), a średnie dochody tych ludzi wynosiły około 200 euro.
„Nie możemy twierdzić, że wszyscy, ale znaczna część tych osób otrzymuje dodatkowe dochody „w kopercie” (tzn. nielegalne), gdyż widząc takie zarobki – są i po 50, 100 euro – wiemy, że trudno byłoby przeżyć otrzymując takie płace” – mówił dyrektor Sodry.
Upomnienia wysłano też pracodawcom, którzy płacą swym pracownikom wyjątkowe skąpe wynagrodzenia.
Sinkevičius dodał, że 10 tys. szefów spółek deklaruje, że nie zarabia nawet minimalnego wynagrodzenia.