Mindaugas Sinkevičius, dyrektor Sodry, twierdzi, że w pierwszej kolejności dług będzie egzekwowany od osób, które nie płaciły składek PSD 2 miesiące (około 20 tys. osób, dług – 2 mln euro), następnie zadłużenie będzie egzekwowane od osób, które są dłużne za 3 miesiące, w dalszej kolejności – za 4 miesiące itd. Najdłuższa zwłoka w uiszczaniu składek PSD wynosi 14 miesięcy i takie osoby będą ścigane najpóźniej.
„Podejrzewamy, że większość osób, które są dłużne za 14 miesięcy, przebywa za granicą, z tym że nie zeznała tego oficjalnie, dlatego w pierwszej kolejności będziemy pracowali z mieszkańcami, którzy na pewno przebywali na Litwie” – podczas konferencji prasowej powiedział szef Sodry.
Po tym, gdy do wiadomości publicznej podano informację o ściganiu dłużników, do Sodry zwróciły się około 52 tys. mieszkańców prosząc o niestosowanie sankcji, bowiem, jak mówią, potrzebują więcej czasu na zgromadzenie potrzebnych dokumentów, M. Sinkevičius poinformował, że połowę tych wniosków skierowali mieszkańcy Litwy mieszkający w Wielkiej Brytanii, po 20% - z Irlandii i Norwegii.
Sodra już dwukrotnie odroczyła ściganie dłużników PSD. Na początku roku zadłużonych było ok. 300 tys. mieszkańców na 80 mln euro. Do lutego liczba dłużników zmniejszyła się do 250 tys.