Umowa pomiędzy PKN Orlen i dostawcą z Arabii Saudyjskiej została podpisana na razie na okres od 1 maja do 31 grudnia br., istnieje jednak możliwość przedłużania kontraktu na kolejne lata.
Ropa z Zatoki Perskiej już od kilku miesięcy trafia do rafinerii w Płocku, ale były to jak dotąd tylko kontrakty krótkoterminowe (100 tys. ton ropy miesięcznie).Teraz jest nadzieja na większe i długoterminowe dostawy, które pomogą uniezależnić Polskę od dostaw ropy z Rosji.
W chwili obecnej zarówno rafinerie w Płocku, jak i w Gdańsku opierały się na dostawach ropy z Rosji, która stanowiła dotąd 91 proc. całego przerobu (koło 24-25 mln ton rocznie).
Według cytowanego przez gazetę eksperta ds. energetyki Tomasza Chmala, dywersyfikacja dostaw surowca jest jak najbardziej korzystna dla PKN Orlen, chociażby z tej racji, że ropa z Arabii Saudyjskiej jest tańsza od rosyjskiej.
Saudi Aramco to największy na świecie koncern petrochemiczny o wartości 2 bilionów dolarów. Firma jest kontrolowana przez państwo, czyli przez królewską rodzinę Saudów i posiada olbrzymie zasoby ropy naftowej – ponad 261 mld baryłek. Dzienna produkcja spółki to ponad 9,5 mln baryłek surowca.
Na podst. „Nasz Dziennik“