„Ta decyzja jest absolutnie nieunikniona, bo węgiel i torf są kilkakrotnie bardziej zanieczyszczają niż biomasa, a jeśli porównamy ten sposób ogrzewania z centralnym ogrzewaniem, to wpływ na środowisko jest nie kilka, ale tysiąc razy większy. Wpływa to nie tylko na zdrowie mieszkańców, ale także powoduje nieodwracalne szkody w kontekście zmian klimatycznych. Mam nadzieję, że Wilno będzie pierwszym, ale nie ostatnim miastem, które zastosuje taką praktykę. W końcu musimy być świadomi tego, a nie tylko ślepo podążać za dyrektywami Unii Europejskiej” – powiedział cytowany w komunikacie wicemerWilna Valdas Benkunskas.
Jak tłumaczy wileński samorząd, spalanie węgla uwalnia prawie 700 razy więcej dwutlenku siarki, co przyczynia się do chorób dróg oddechowych i powoduje kwaśne deszcze. Do środowiska trafia ponadto 10 razy więcej metali, które powodują uszkodzenia neurologiczne i zaburzenia rozwojowe oraz 2 razy więcej dwutlenku azotu, który jest toksyczny dla dróg oddechowych i płuc. Ponadto spalany węgiel emituje 1,3 razy więcej cząstek twardych i dwutlenku węgla, co powoduje efekt cieplarniany.
Rada stołeczna rozważała wprowadzenie tego zakazu wcześniej, ale postanowiła wprowadzić dłuższy okres przejściowy na zmianę sposobu ogrzewania i przygotowanie regulacji prawnych.
W niektórych przypadkach mieszkańcy nie będą musieli wymieniać kotłów grzewczych. W większości przypadków trzeba będzie tylko zrezygnować z węgla i brykietów torfowych i zastąpić je biomasą.
Tym, którzy zmieniają metodę ogrzewania na mniej zanieczyszczającą, państwo oferuje różne mechanizmy rekompensaty. Tym, którzy zdecydują się na przekształcenie kotłów na paliwo kopalne na instalacje wykorzystujące energię odnawialną, Agencja Zarządzania Projektami Środowiskowymi (APVA) zwraca 50 proc kosztów, a dla niemajętnych – aż 85 proc. kosztów. Tymczasem osoby, które chcą podłączyć się do centralnych sieci ciepłowniczych, mogą ubiegać się o rekompensatę w wysokości 50 proc. opłaty po złożeniu wniosku do Agencji Zarządzania Projektami Środowiskowymi.
Z kolei Samorząd Miasta Wilna rozważa pokrycie kolejnych 15 proc. kosztów w ramach każdego programu rekompensat. Porządek rekompensat mógłby wejść w życie w 2022 roku. Gdyby Rada zgodziła się na takie rozwiązanie, to osóby znajdujące się w niekorzystnej sytuacji finansowej, przechodząc na rozwiązania grzewcze wykorzystujące wyłącznie odnawialne źródła energi, nie poniosłyby żadnych wydatków. A dla reszty mieszkańców intensywność finansowania przejścia na odnawialne źródła energii lub podłączenie do centranej sieci ciepłowniczej wzrosłaby do 65 proc.
Administracja samorządowa w należących do samorządu mieszkaniach socjalnych, które ogrzewano piecami, również wymieni je na urządzenia grzewcze wykorzystujące odnawialne źródła energii.
Na podst. vilnius.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.