Ma ona na celu nakłonienie zwykłych ludzi, a także korporacje, do wyłączenia na jedną godzinę świateł oraz urządzeń elektrycznych w domach i biurach. Skłania ona do refleksji nad zmianami klimatu.
Po raz pierwszy akcja odbyła się w roku 2007 w Sydney. Wzięło w niej udział 2,2 mln osób.
W roku 2008 udział w akcji wzięło już 50 milionów osób w 370 miastach na całym świecie. W Polsce światła zgasły w Warszawie i Poznaniu.
W 2009 roku udział w akcji zadeklarowało ponad 700 miast z 78 krajów.
W roku 2010 wyłączenie światła na 60 minut było największą akcją dla środowiska w historii - podał WWF. Włączyło się do niej ponad 4,5 tys. miast w 128 krajach. Wyłączono światło najbardziej znanych budynków - Wieży Eiffla w Paryżu, Pałacu Buckingham w Londynie, mostu Golden Gate w San Francisco, Opery w Sydney. W Polsce udział wzięło 40 miast, w tym 15 wojewódzkich; wyłączono oświetlenie m.in. Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Dzisiaj o godz. 20.30 na jedną godzinę zgasną światła na Placu Katedralnym w Wilnie, na ul. Vrublevskio g., Šventaragio, Arkikatedros, na Placu Ratuszowym, wyłączone zostanie podświetlenie budynku Sejmu, biblioteki im. M. Mažvydasa i Góry Trzykrzyskiej. Dzisiaj o godz. 20.30 czasu litewskiego światła - wewnątrz i zewnątrz - zgasną m.in. w siedzibie Ministerstwa Środowiska w Wilnie. Oświetlenie wyłączone zostanie na godzinę.
Akcja bywa krytykowana za swój symboliczny charakter, a więc niewielki wpływ na zużycie energii.