Wyspiarska Islandia to jedno z państw nordyckich, do których Polacy chętnie emigrują. Chociaż nie mieszka ich tam tylu, co np. w Norwegii czy Szwecji, ale na podstawie danych z Islandzkiego Biura Statystycznego zauważa się tendencję rosnącą.
1 stycznia br. Polaków w Islandii było 10 933 - to 35,5% wszystkich obcokrajowców w tym kraju. Za nami są Litwini, a na trzecim miejscu - Filipińczycy.
Większość imigrantów mieszka w okręgu metropolitarnym (Reykjavík i okolice), ale duży odsetek można znaleźć także w innych częściach Islandii. Na przykład na Fiordach Zachodnich imigranci stanowią ponad 13 proc. ogółu ludności. Na kolejnym miejscu znajduje się okręg Suðurnes, gdzie mieszka niewiele mniej obcokrajowców. Najmniej jest ich na północy Islandii i obszar ten rozciąga się od Siglufjörður do Fiordów Wschodnich.
W porównaniu z rokiem ubiegłym, odsetek imigrantów wzrósł z 8,4 do 8,9 proc. (w roku 2012 było to 8,0 proc.).
Jak wynika z badań przeprowadzonych w ubiegłym roku, obcokrajowcy w Islandii czują się jednak dyskryminowani i coraz częściej padają ofiarą narodowościowych uprzedzeń.
"Wspólnota Polska" na podst. Londynek.net