Specjaliści z Wydziału Zdrowia Publicznego Urzędu Miasta Ottawa doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu danych zebranych wśród 753 uczniów gimnazjum i szkoły średniej - w wieku od 12 do 18 lat. Byli oni uczestnikami badania pt. „Ontario Student Drug Use and Health Survey".
Młodzi ludzie oceniali stan swojego zdrowia psychicznego oraz udzielali informacji na temat tego, czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy mieli myśli samobójcze i czy w razie problemów emocjonalnych lub psychicznych mieli z kim o tym porozmawiać i do kogo się zwrócić po pomoc. Wszyscy wykonali też test pozwalający ocenić występowanie objawów depresji i stanów lękowych.
Ogółem jedna czwarta uczniów przyznała, że przebywa na portalach społecznościowych ponad 2 godziny dziennie, nieco ponad 54 proc. oceniło, że robi to 2 godziny lub krócej, a nieco ponad 20 proc. – że rzadko. Najdłużej korzystali z nich najstarsi uczniowie, dziewczęta robiły to dłużej niż chłopcy.
Jak wyliczyli naukowcy, nastolatki, które przyznały, że nie miały do kogo się zwrócić ze swoimi problemami psychicznymi, ponad 3 razy częściej niż inni rówieśnicy korzystały z mediów społecznościowych dłużej niż dwie godziny dziennie. Ponadto, uczniowie długo przebywający na stronach tych mediów trzykrotnie częściej oceniali swój stan zdrowia psychicznego jako gorszy, blisko cztery razy częściej mieli objawy depresji lub stanów lękowych i niemal sześć razy częściej myśli samobójcze.
Zdaniem autorów pracy wyniki te wskazują, że długie korzystanie przez nastolatki z serwisów społecznościowych powinno być dla rodziców, nauczycieli lub opiekunów sygnałem, że ich dziecko może mieć problemy natury psychicznej (bądź że jest na nie bardziej narażone) i wymaga wsparcia.
Naukowcy spekulują, że młodzi ludzie, którzy mają tego typu trudności, mogą poszukiwać na portalach społecznościowych wsparcia psychicznego i emocjonalnego, zwłaszcza jeśli nie wiedzą, gdzie i od kogo mogliby je uzyskać. Możliwe jest też - co sugerowały niektóre wcześniejsze badania - że długie codzienne korzystanie z mediów społecznościowych zwiększa ryzyko wystąpienia problemów psychicznych. Najnowsza praca nie pozwala jednak tego rozstrzygnąć, zaznaczają badacze.
W komentarzu odredakcyjnym dr Brenda K. Wiederhold z Interactive Media Institute w San Diego (Kalifornia, USA) ocenia, że portale społecznościowe są idealnym miejscem dla organizacji zajmujących się zdrowiem publicznym, by wyjść naprzeciw młodym ludziom zagrożonym problemami psychicznymi, nawiązać z nimi kontakt i dostarczyć wsparcia. PAP