Ten frazeologizm ma bardzo ciekawą etymologię. Nie chodzi o kota z pełnym pęcherzem, któremu chce się siku.
Niegdyś na wsiach jedną z niewielu rzeczy, które mogły dzieciom zastąpić piłkę, był nadmuchany pęcherz ze świńskich jelit.
Gdy dzieciom znudziło się odbijanie go między sobą, czasami dla zabawy przywiązywały go kotu do ogona, a ten przestraszony ganiał z nim po podwórku.
Rota
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.