Palenie ognia w miejscach pochówku zmarłych wywodzi się z pogańskiej ceremonii, wtedy Słowianie w ten sposób pokazywali dobrym duszom drogę do domu, a płonący ogień, według dawniejszych ludzi, miał też ogrzewać zmarłych.
Natomiast we współczesnym świecie płomyki świec i zniczy płonące na grobach są przede wszystkim symbolami pamięci żywych o zmarłych. Dlatego ważne jest, by zapalony znicz lub świeca paliły się jak najdłużej.
Aby znicz palił się dłużej, zależy przede wszystkim od jego wielkości. Kupując znicze należy zwracać uwagę na wsad i knot, a także na ich wagę. Cięższe zawierają więcej parafiny i będą palić się dłużej. Jednakże znaczenie ma też i grubość knotu. Grubszy przyspieszy spalanie się wosku, a cienki może szybko zgasnąć.
Wobec tego istnieje kilka trików, dzięki którym znicze i świece mogą palić się dłużej.
Do nich należy przycinanie knotu przed zapaleniem znicza na długość około 0,5-1 cm. Krótszy knot sprawi, że znicz będzie wypalał się wolniej, a zarazem nie będzie kopcił. Jego płomień będzie bardziej regularny, więc szklane ścianki znicza zbytnio się nie przegrzeją.
Następnym trikiem jest wyrównanie powierzchni wosku po to, aby wosk równomiernie się wypalał, a jego górna powierzchnia pozostawała płaska.
Chodzi tu o to, by nie powstał tzw. „tunel”, który spowoduje, że przy brzegach wkładu albo znicza pozostanie niewypalony wosk, a jego wnętrze się wytopi.
Do przedłużenia palenia się zniczy ostatnio praktykowane są także inne metody, które wydłużają czas palenia się światełek na grobach.
Jedną z nich jest wkładanie zniczy przed zapaleniem na kilka godzin do zamrażarki.
Drugą jest posypywanie knotu odrobiną soli kuchennej.