Zapis na ten temat znalazł się w 10-punktowej instrukcji przygotowanej przez TUI, największe biuro podróży na świecie. To swojego rodzaju lista standardów, jakich powinny przestrzegać hotele. W jednym z jej punktów zapisano: „Oferta samoobsługowa, w tym bufety, powinna zostać zredukowana do minimum. Tam, gdzie to możliwe, jedzenie i napoje powinny być podawane gościom przez personel noszący maski ochronne”.
W instrukcji TUI możemy również przeczytać, że pojemność restauracji powinna zostać zmniejszona, stoły ustawione, tak by znajdowały się w odległości co najmniej 1,5 metra od siebie, a godziny posiłków wydłużone, by wszyscy goście mogli z nich skorzystać.
Z bufetów w tym roku zrezygnowano już w egipskich oraz greckich hotelach. Restauracje mają działać w systemie à la carte – dania będą serwowane do stolików. Podobne zalecenia wydano greckim hotelom. Z kolei w Turcji hotelowe restauracje będą działać według zmienionych zasad. Co prawda nadal będzie dostępna tak popularna oferta „jesz, ile chcesz”, jednak w nowej formule. Posiłki będą wyłożone za szybą lub w przezroczystych pojemnikach – tak by nie trzeba było podnosić metalowych pokryw. Turyści będą mogli nakładać jedzenie własnymi sztućcami lub będzie ono podawane przez obsługę. Nie będzie można też korzystać z automatów z napojami – one również będą wydawane przez obsługę.
Kolejnym rozwiązaniem, które ma obniżyć ryzyko roznoszenia się koronawirusa, jest dezynfekowanie bagaży gości przez hotelarzy. Taki obowiązek na obiekty noclegowe nakładają m.in. Egipt i Cypr. Po dotarciu do hotelu bagaż ma być natychmiast odbierany od turysty i dezynfekowany, po czym dostarczany mu do pokoju.
Niektóre kraje zamierzają też mierzyć podróżnym temperaturę. I o ile nie dziwi to już na lotniskach, to poza nimi już bardziej. W Egipcie ma ona być sprawdzana turystom po przybyciu do hotelu.
Z kolei we Włoszech władze zgodziły się, by mierzyć ludziom temperaturę przy wejściu na plażę. Zakaz wstępu obowiązywać będzie w przypadku przekroczenia 37,5 stopni Celsjusza. Wciąż nie ma pewności, czy w kolejnych miesiącach będziemy mogli w celach turystycznych podróżować do dowolnie wybranych krajów. W związku z tym, że poszczególne regiony są na różnych etapach walki z koronawirusem, coraz częściej mowa jest o powstawaniu tzw. turystycznych korytarzy.
Rota