Zupy instant początkowo pojawiły się po II wojnie światowej, wynaleziono je w Japonii.
Niestety te zupy dzisiaj są już w takiej postaci, że nie tylko nie mają żadnych wartości odżywczych, ale mogą być bardzo szkodliwe.
Przede wszystkim jedna taka zupka może zawierać nawet 6 g soli, a dopuszczalna dawka użycia soli na dobę nie powinna przekraczać 5 g. Wiadomo, że nadmiar soli jest jedną z najczęstszych przyczyn nadciśnienia i powstawania nowotworów żołądka oraz dwunastnicy.
Jak się okazuje, obecnie zupy błyskawiczne swój wykwintny smak zawdzięczają jedynie wzmacniaczom smakowym.
Do wzmacniaczy należą:
- E-635 – rybonukleotydy disodowe, które powodują wahania nastroju, zmiany skórne, może to być także dokuczliwe swędzenie skóry.
- E-621 – glutaminian sodu, który powoduje rozdrażnienie, zawroty głowy, palpitacje serca oraz potliwość. Substancja bardzo szkodzi alergikom i bezlitośnie podrażnia żołądek.
- E-631 – inozynian disodowy, który znacząco szkodzi przeważnie osobom z nadmiarem kwasu moczowego.
Co gorsze, saszetki z przyprawą zawierają utwardzone oleje roślinne, źródło tłuszczów trans, które inicjują w organizmie stan zapalny, powodując pojawienie się nowotworów.
W zawartości saszetki z proszkowaną zupą znajdują się również konserwanty:
- E-319, czyli tert-butylohydrochinon (TBHQ), który jest produktem ubocznym przemysłu naftowego. Ten konserwant występuje również np. w lakierach. E-319 może kumulować się w przewodzie pokarmowym, a jego nadmiar często jest przyczyną: nudności i wymiotów, przykrym objawieniem dzwonienia w uszach, problemami z oddychaniem oraz niedomaganiami wątroby.
Konserwant TBHQ zmniejsza odporność organizmu i jego zdolność zwalczania infekcji, co bardzo ważne jest wiedzieć obecnie, gdy świat zmaga się z koronawirusem.