Jedynym sposobem na rozpoczęcie nowego rozdziału jest zamknięcie poprzedniego. Dlatego na samym początku roku powspominać i wypisać wszystko, co dobre spotkało Cię w ubiegłym roku. Ważne tylko, żeby były to dobre rzeczy. Dzięki temu popatrzysz na siebie i swoje życie z perspektywy i dostrzeżesz, że przecież nie jest tak źle. Jeśli jesteś typem fotografa bardzo fajną pamiątką na późniejsze lata, może okazać się album ze zdjęciami. Ułożenie ich chronologicznie i opatrzenie podpisami z pewnością nie tylko ułatwi, ale też uatrakcyjni Twoje podsumowanie.
Stwórz słoik szczęścia. Postaw słoik i małe karteczki w miejscu, które widzisz codziennie. Twoje zadanie jest proste. Po każdym małym sukcesie zapisuj go i wrzucaj do tego magicznego miejsca. Może być to umycie okien czy organizacja przyjęcia dla przyjaciół. Tylko od Ciebie zależy, co tam się znajdzie. Zapytacie po co? Otóż, gdy pojawi się dół, gorszy dzień weź słoik w ręce i przeczytaj te małe motywatory. Kopniak do dalszego działania gwarantowany.
Już dawno udowodniono, że powinno się planować. Nieważne czy jest to podróż dokoła świata czy zakupy. Dzięki planowaniu przejmujemy inicjatywę i zwiększamy swoje szanse na sukces. A co najważniejsze, mamy cel, realny cel, który zamierzamy spełnić. Warto także w swoje plany zaangażować inne osoby. Będziecie się wzajemnie motywować, przez co cel będzie łatwiejszy do zrealizowania. Każdy czasem potrzebuje takiej motywacji.
Zrób coś dla innych, bezinteresownie. Nie musi to być coś wielkiego. Pomóż starszej sąsiadce zrobić zakupy, zabierz na spacer psa ze schroniska, podziel się swoim czasem albo doświadczeniem z lokalną organizacją, która na przykład przygotowuje zabawę karnawałową. Nie liczą się wydatki z Twojej strony, tylko poświęcona energia. Warto uwierzyć, że takie małe rzeczy cieszą najbardziej i potrafią dać kopa do działania na cały nadchodzący rok.
„Rota”