Według mera Sigutisa Obelevičiusa, ten projekt dla samorządu rejonu oniksztyńskiego to za duży ciężar finansowy do udźwignięcia. Dodał, że prace będą kontynuowane, gdy pojawią się prywatni inwestorzy.
„Jedynie pierwszy etap budowy zamku Voruta kosztowałby 1,5 mln euro. Europejskich projektów, które finansowałyby taką drewnianą budowę, na razie nie ma. Teraz właśnie dobiega końca przygotowanie projektu technicznego i jeśli pojawi się jakieś finansowanie, może być też prywatne, wtedy z miłą chęcią z tego skorzystamy” – powiedział mer dla BNS.
Onikszty już niemal piętnaście lat noszą się z pomysłem budowy drewnianego zamku obronnego na kurhanie w Šeimyniškėliai. Zgodnie z projektem, zamek miałby cztery wieże, ściany z krużgankami, wewnętrzny dziedziniec.
Budowa obiektu ruszyła przed trzema laty, ale z powodu błędów budowlanych została wstrzymana. Obecnie przygotowano nowy projekt, trwa jego uzgadnianie ze specjalistami od ochrony zabytków.
Zamek Voruta wzmiankowany w 1251 roku w kronice wołyńskiej. Zamek znany z tego, że podczas starcia na jego terytorium udało się królowi Litwy – Mendogowi – obronić się przed litewskimi książętami, którzy zamierzali zabrać mu władzę. Część historyków uważa, że zamek Voruta to najważniejsza albo jedna z najważniejszych rezydencji Mendoga.
Historycy i archeolodzy nie są zgodni co do dokładnej lokalizacji zamku. Kurhan Šeimyniškėliai w rejonie oniksztyńskim to jedna z najbardziej prawdopodobnych miejsc.
Na podst. BNS