Do zdarzenia doszło we wtorek. Jak informuje policja Parku Niagara, turysta wszedł przed mur oddzielający turystów od wodospadu i został porwany przez bystry nurt. W tym miejscu wodospad ma 53 m wysokości.
Funkcjonariusze zaczęli przeszukiwać rejon rzeki u stóp Niagary. Okazało się, że mężczyzna przeżył upadek, siedział oparty na przybrzeżnych skałach. Turysta odniósł znaczne obrażenia ciała, nie zagrażają one życiu, ale na wszelki wypadek zabrano go do szpitala.
Niagara znajduje się na granicy Kanady i Stanów Zjednoczonych.
Na podst. onet.pl