Sportowo-naukowy projekt „Oswajamy mróz” jest realizowany w krakowskim laboratorium. Jest to eksperyment na temat zachowania się człowieka w skrajnie niskich temperaturach z wykorzystaniem komory termoklimatycznej. Udział w teście „oswajania mrozu” jest dla Valerjana Romanovskiego jednym z etapów przygotowań do jego przyszłorocznej wyprawy rowerowej po mroźnej Jakucji.
„Valerjan Romanovski mimo zmęczenia zapewnia, że w chłodnej komorze będzie przebywał do końca. Na jego powrót do „normalnego życia”, i polskiego alpinisty Piotra Śliwińskiego, czekamy jutro o godz. 17.00 czasu litewskiego. Uczestnikom eksperymentu „Oswajamy mróz 2018” została ostatnia, decydująca doba. Podtrzymajmy Mężczyzn na duchu, idą na całego!” – poinformował z Krakowa wileński dziennikarz radiowy Dariusz Malinowski, który wraz z kilkoma śmiałkami mógł na własnej skórze wypróbować działanie 50-stopniowego mrozu w termokomorze.
„Niestety, po niemal 9-godzinnych zmaganiach z podstępnym mrozem musiałem się poddać. Plany pokrzyżowały mi buty, przepuszczające ciepło i wielkie zmęczenie. Nie chciałem ryzykować zdrowia. Dziękuję wszystkim za wiarę i wsparcie! – swoimi wrażeniami z pobytu w komorze podzielił się Malinowski. – Życzmy powodzenia prawdziwemu bohaterowi Valerjanowi Romanovskiemu, który ma się dobrze i w tej chwili nawet nie wątpię, że uda mu się przetrwać w komorze do końca!”.
Uczestnicy projektu mają spędzić w termokomorze 100 godzin. Mają warunki przybliżone do warunków syberyjskich. Uczą się funkcjonować w temperaturze minus 50 stopni Celsjusza – mieszkają, trenują, śpią, jedzą, przygotowując produkty bez korzystania z podgrzewaczy, i bez wychodzenia z komory.
„Valerjan przekazuje pozdrowienia wszystkim rodakom, bliskim i przyjaciołom. Jego nastawienie i stan najlepiej ilustrują zdjęcia. Okazuje się, że w temperaturze 50 stopni Celsjusza można nawet czytać!” – poinformował Malinowski.
I.K.