Teoretycznie, wybór kalendarza to prosta sprawa. Ot, wpadnie w oko i tyle... A jednak, ścienny kalendarz wisi zazwyczaj na honorowym miejscu w domu i zawsze jest w zasięgu wzroku. To takie rodzinne centrum dowodzenia, bo wszystko, co ważne znajduje się w jednym miejscu: bieżące plany, ważne rocznice, daty urodzin, wizyty lekarskie itp. Skoro więc każdego dnia zdarzy nam się analizować nasze życie z perspektywy zapisków w kalendarzu, to warto wybrać taki, który spełni nasze wszystkie oczekiwania.
Idealnym rozwiązaniem wydają się być kalendarze, za których kupnem stoi szczytny cel. Nawet jeżeli zazwyczaj nie mogą równać się z barwnymi i błyszczącymi dziełami sztuki rodem ze sklepów, to przecież cały kolejny rok będą przypominały o tym, co jest tak naprawdę ważne.
Taka właśnie idea przyświecała twórcom kalendarza parafii w Połukniu. To już druga edycja almanachu poświęconego dziejom miejscowości położonej w rejonie trockim, jej mieszkańcom, a także wydarzeniom z życia parafii. Ubiegłoroczny kalendarz cieszył się dużym zainteresowaniem. Aktualne wydarzenia, jak np. obchody Roku Miłosierdzia przeplatały się z ważnymi dziejowo zdarzeniami. Podobnie i ten, na 2018 rok. Na okładce widnieje obraz Matki Bożej Trockiej, nawiązujący do ważnego wydarzenia Roku Patronki Litwy. Każdy miesiąc, to ciekawa treść i pamiątkowe zdjęcia. Autorki tekstów: Jolanta Raińska, Renata Joknienė, Jolanta Gardžiulienė, Karolina Narkiewicz, Alina Kamilewicz, starały się wprowadzić czytelników i odbiorców kalendarza w świat swojej „małej ojczyzny” jej codzienności i bogatej przeszłości. Można będzie przeczytać o pożegnaniu proboszcza ks. Tadeusza Švedavičiusa i powitaniu nowego duszpasterza ks. Szymona Wikłę, który udzielił swego błogosławieństwa i bardzo wspierał powstanie kalendarza. Są informacje o przydrożnych krzyżach, o pielgrzymowaniu parafian i ważnych inicjatywach mieszkańców, jak np. ustawienie figury Matki Bożej w Podjeziorkach. Bardzo cenne jest wspomnienie o pierwszej pielgrzymce z Połuknia do Gaju, w 1937 roku, wskrzeszone z relacji świadka. Warto mieć w domu, taki kalendarz, zawieszony na honorowym miejscu. Nie tylko uporządkuje nam życie, przypomni o ważnych datach, uroczystościach, o polskich i litewskich świętach, ale też wzbudzi refleksję, wydobędzie z zakamarków pamięci twarze sąsiadów, bliskich. Dużym atutem są tu bowiem zdjęcia dawne i te współczesne. Może kogoś, kto jeszcze niedawno pozował do fotografii, już nie ma wśród nas... To takie wyrównanie rachunku strat...
Według Grażyny Gołubowskiej, która onegdaj wpadła na genialny pomysł wydawania kalendarza, każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nawet jeżeli poogląda już zdjęcia, naczyta się wiadomości, to na dłużej będzie mógł pochylić się nad rozważaniami, które dopełniają każdą stronę. To cytaty z kazań św. Jana Pawła II, wygłoszonych w Wilnie podczas pielgrzymki we wrześniu 1993 roku. Ich wybór to praca ks. Szymona. Tak doskonale wpisują się w najważniejsze przesłanie, że mogą stanowić wyraźny drogowskaz na każdy kolejny dzień miesiąca.
Tworzenie takiego kalendarza to ukłon w stronę historii. Warto pamiętać, że historię można tworzyć samemu i być jej częścią, ponieważ nieustannie powstaje ona na nowo. Działania innych ludzi warte są upamiętnienia, a co ważne, nie pozwalają nam obojętnieć na to, co dzieje się wokół. I taką wartość niesie ze sobą każdy kolejny miesiąc kalendarza parafii w Połukniu.
Monika Urbanowicz
Rota