W rozmowie z włoskim filozofem Massimem Borghesim przyznał się do swej fascynacji myślą dialektyczną, a konkretnie jej schrystianizowaną wersją w postaci filozofii francuskiego jezuity ks. Gastona Fessarda. Franciszek przyznał, że jest to kluczowy autor jego formacji intelektualnej. Poznał go już w młodości, podczas studiów filozoficznych.
We Włoszech ukazuje się właśnie książka prof. Borghesiego pod tytułem: „Jorge Mario Bergoglio. Biografia intelektualna”. To podczas pracy nad tą książką włoski filozof mógł się dowiedzieć bezpośrednio od Papieża, z czego czerpie swoją inspirację. Istotnym wydarzeniem na drodze jego intelektualnego rozwoju była lektura ksiązki ks. Fessarda SJ „Dialektyka Ćwiczeń Duchownych św. Ignacego Loyoli” („La Dialectique des Exercices spirituels de S. Ignace de Loyola »). Mówi Massimo Borghesi.
„Ks. Fessard interpretował Ćwiczenia i duchowość ignacjańską jako napięcie, jako myśl, która oscyluje między przeciwnościami, między łaską a wolnością, między tym, co nieskończenie wielkie, a tym, co niepokaźne. Oznacza to, że życie chrześcijańskie nie jest harmonijne, lecz stanowi ciągłą oscylację między przeciwnościami, jednoczącymi się w syntezie, której nie dokonuje jednak, jak u Hegla, myśl, tylko tajemnica, czyli Boże działanie. A zatem między Bogiem nieskończenie wielkim a człowiekiem w jego ludzkiej kondycji istnieje napięcie, polaryzacja. Jorge Bergolio odbierał to jako klucz duchowości ignacjańskiej, a potem w latach 70. i 80. zastosował ten klucz do całego społeczeństwa, do Kościoła, do świata podzielonego, co było charakterystyczne dla Argentyny w tym dramatycznym dla tego kraju okresie. Dlatego Kościół miał się stać pojednaniem przeciwieństw, syntezą, podobnie jak i jezuita jest syntezą dwóch przeciwnych biegunów” – powiedział Radiu Watykańskiemu Massimo Borghesi.
na podst. "Radio Watykańskie"