W hotelu: Śniadanie w formie bufetu – lepiej podejść kilka razy nakładając małe porcje, niż traktować talerz jak półmisek. Z hotelowej restauracji nie wynosimy jedzenia! Dotyczy to również owoców i jogurtów. Przestrzegamy ciszy nocnej.
Podejście do czasu: W krajach basenu Morza Śródziemnego takich jak Grecja, Hiszpania czy Włochy nie należy przywiązywać specjalnej wagi do czasu. Kilkunastominutowe spóźnienie jest na porządku dziennym. Grzecznościowym obowiązkiem staje się tu spóźnienie na proszoną kolację, by nie zawstydzić pani domu zastając ją w szlafroku. W godzinach popołudniowych należy spodziewać się, że niektóre restauracje, sklepy, a nawet urzędy przestają funkcjonować na czas sjesty.
Targowanie: Robienie zakupów w większości krajów arabskich, gdzie życie toczy się na bazarach i targowiskach, jest jak rytuał. Targowanie to konieczność. Negocjowanie i rozmowa z lokalnymi handlarzami świadczy o szacunku dla sprzedawcy. Pamiętajmy jednak, że cena ostateczna ma zadowolić obie strony.
Muszle i rafa koralowa: wywiezienie takiej pamiątki z Egiptu, Turcji czy Malediwów grozi wysokim mandatem. Jedynym sposobem na zabranie ze sobą kawałka natury, jest kupienie go w sklepie.
Rota