Objawów tego zespołu – pieczenia, swędzenia, zaczerwieniania czy nawet bólu – doświadcza blisko połowa noszących soczewki kontaktowe. Ze względu na obniżenie częstotliwości mrugania przyczynia się też do niego długotrwała praca na komputerze czy oglądanie telewizji oraz przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach. Dlatego – jak podkreśla okulistka prof. Ewa Mrukwa – Kominek z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 5 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach – to schorzenie coraz bardziej powszechne.
„Dochodzi do przewlekłej niedomogi – za małego wydzielania filmu łzowego, albo łzy zbyt szybko parują, tymczasem powierzchnia oka musi być nawilżona” – wyjaśniła. „Jeżeli wydzielanie łez i ich rozprowadzanie jest prawidłowe i nie mamy nadmiernego parowania, bardzo ważna jest właściwa dieta – uboga w tłuszcze będzie skutkowała również ubogim w tłuszcze filmem łzowym i szybszym parowaniem. Dlatego zaleca się pacjentom z suchym okiem spożywanie większej ilości kwasów omega 3, czyli najlepiej ryb, a także przyjmowanie preparatów z kwasami omega 3, w cyklach kilkumiesięcznych” – powiedziała prof. Mrukwa – Kominek.
Osoby zmagające się z zespołem suchego oka powinny stosować krople nawilżające, tzw. sztuczne łzy. Na rynku jest ponad 50 produkowanych w oparciu o różne składniki, w aptekach są też specjalne żele, a preparaty te można kupić bez recepty. Okulistka radzi jednak kontakt ze specjalistą.
„Przestrzegam przed samoleczeniem, warto skonsultować się z lekarzem, zwłaszcza powinni to zrobić pacjenci noszący soczewki kontaktowe. Pacjent nie jest w stanie sam właściwie dobrać właściwej dla siebie kombinacji leków, a trzeba też brać pod uwagę inne schorzenia, nie tylko narządu wzroku” – zaznaczyła.
Bezpłatnie i bez recepty możemy sami zadbać o higienę wzrokową – porządnie się wysypiać, nie przesiadywać w zadymionych pomieszczeniach, a pracując na komputerze co pewien czas robić przerwę, spoglądając w odległy punkt.
PAP