Sąd Okręgowy w Warszawie uzasadnił odroczenie wyroku "zawiłością sprawy". Proces trwał od września 2008 r.
Prokurator IPN Piotr Piątek nazwał wystąpienie Kani "linią obrony". Zazażądał on dla Kani i b. szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka kar po dwa lata więzienia w zawieszeniu. Wniósł też o umorzenie sprawy trzeciej oskarżonej, b. członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary z powodu przedawnienia karalności. Obrońcy wnieśli o uniewinnienie. Kiszczak w ostatnim słowie wnosił o umorzenie swej sprawy.
PAP