„Pomimo bardzo dużej i szybko rosnącej liczby zakażeń, liczba hospitalizacji na razie nie rośnie tak szybko. Faktycznie przez ostatni tydzień pozostaje ona taka sama” – powiedział Jankevičius na konferencji prasowej, która odbyła się w piątek.
Według profesora, obecnie w klinikach Santara zajęta jest mniej więcej połowa łóżek, przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 i nieco ponad połowa łóżek reanimacyjnych. Według Jankevičiusa, szybciej rozprzestrzeniający się szczep Omikron nie wymaga hospitalizacji, a pacjenci leczeni są w domu.
„Z badań PCR widzimy, że Omikron naprawdę dominuje. Różnica polega na tym, że tak naprawdę nie widzimy bardzo poważnych przypadków. Ich liczba nie wzrosła. I, jak wiadomo, liczba hospitalizacji również nie wzrasta. Większość osób zakażonych Omikronem nie wymaga hospitalizacji. Te objawy są wystarczająco łagodne” – wyjaśnił szef klinik Santara. Ale dodał, że wraz ze znacznym wzrostem liczby nowych przypadków sytuacja może się zmienić.
„Wraz ze wzrostem zakażeń, liczba takich poważniejszych przypadków również może wzrosnąć w wartościach bezwzględnych. Jesteśmy na to gotowi” – zaznaczył Jankevičius.
Na podst. ELTA