W Tawsiunach szczepienia wykonywano w pomieszczeniach byłej szkoły od godz. 10.00, a o godz. 12.00 zespół szczepień przyjechał do wsi Emiliszki, gdzie szczepionkę podawano w siedzibie firmy „Armplast”.
Mieszkańcy wioski Tawsiuny mówili, że nie boją się szczepień i nie mają żadnych wątpliwości – zaszczepić się czy nie?
– Przede wszystkim przyszliśmy tu po zdrowie i ze względu na nasze wnuki. Teraz sytuacja na świecie jest taka, że większość jest chora, a szczepionka pomoże nam ponownie spotkać się z bliskimi – powiedziała Halina Banel, mieszkanka wioski Tawsiuny.
Zgadza się z nią również inna mieszkanka tej wsi. – Dzieci mieszkają w Wilnie, wnuki chodzą do przedszkola i żeby czuć się spokojnie, kiedy oni przyjadą, postanowiłam się zaszczepić. To cieszy, że w naszej wsi odbywają się szczepienia i nie trzeba nigdzie jechać – mówi Walentyna Makuć.
Aby zaszczepić osoby mające trudności z chodzeniem, mobilny zespół udał się do ich domów.
– Nasi mieszkańcy są dobrze poinformowani o szczepieniach. Telefoniczna zachęta do zaszczepienia się nie zawsze jest skuteczna, trzeba i przyjechać do osoby, zapewnić możliwość konsultacji ze specjalistami ds. zdrowia. Teraz ludzie są bardziej pozytywnie nastawieni do szczepień i można powiedzieć, że szczepienia w gminie Ejszyszki przyspieszyły – powiedział starosta gminy ejszyskiej Mirosław Bogdziun.
Na podst. salcininkai.lt