„Trajektoria Litwy w zakresie dwóch wskaźników powróciła na stare tory, którymi jechano w październiku. Liczba nowych przypadków dziennie już nie maleje, rośnie udział (procent) pozytywnych testów diagnostycznych. Ten wzorzec utrzymuje się przez cały tydzień, ale teraz nie ma co do tego wątpliwości” – czytamy w raporcie.
Informację podaną przez Departament Statystyki skomentował były minister ochrony zdrowia, poseł na Sejm RL, Aurelijus Veryga, który wezwał, by nie nie nazywać obecnej sytuacji trzecią falą. Jego zdaniem, jednym z powodów jest zmęczenie pandemią. Veryga podkreślił, że spadła liczba badań, obecnie przeprowadzane są badania profilaktyczne w placówkach zdrowotnych i dopiero biorąc pod uwagę tę informację, będzie jasne, gdzie te liczby rosną. Zdaniem byłego ministra ochrony zdrowia, ogólna liczba jest mało informacyjna, biorąc pod uwagę, że liczba badanych znacznie się zmniejszyła.
– Ostrzeżenie o możliwej trzeciej fali nie powinno być wiązane z otwarciem biznesu tydzień temu, ale raczej z tym, że ludzie są zmęczeni ograniczeniami i nie przestrzegają obostrzeń – zapewnił Veryga.
Zdaniem byłego ministra, ludzie potrzebują dobrych wieści, czegoś co da nadzieję i pozwoli zmobilizować się do pewnego, określonego momentu, kiedy będzie można odprężyć się.
Veryga powiedział także, że obecny rząd ma teraz dużo więcej swobody w podejmowaniu niezbędnych decyzji, kierując się faktami, a nie domysłami. „Nadziei jest nieporównywalnie więcej” – podkreślił.
Liczba nowych przypadków na 100 tysięcy mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni sięga 242,9, ostatniej doby odnotowano 263 nowe przypadki COVID-19. Odsetek pozytywnych testów w ciągu ostatnich 7 dni wynosił 7,8 procent.
Na podst. lrt.lt, delfi.lt