Dziś doszło do spotkania przedstawicieli Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego i wileńskiego samorządu. Podczas spotkania uzgodniono, że firmy muszą szukać sposobów, aby zapewnić przestrzeganie wszystkich wymogów profilaktyki zakażeń. W przeciwnym razie, jak podkreśla Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego, rozprzestrzenianie się infekcji stanie się niekontrolowane i nie da się uniknąć zamknięcia firm.
„Ostatnio w Wilnie na COVID-19 chorują głównie młodzi ludzie, należący do grupy wiekowej 20-29 lat. Natomiast na przykład wiosną obserwowaliśmy tendencję, że większość zarażonych to osoby powyżej 65. roku życia. Ponadto w Wilnie w ostatnim czasie jest znaczny wzrost wskaźników zachorowań –1,5-krotnie w ciągu tygodniu. Podjęcie wszelkich możliwych środków w celu opanowania tej sytuacji to coś więcej niż sygnał alarmowy. To jest cel nas wszystkich. Zdecydowanie nie ograniczać, nie zakazywać, ale zapewniać bezpieczeństwo” – powiedziała Lingienė.
Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego zaleciło czasowe ograniczenie aktywnych czynności rekreacyjnych w pomieszczeniach zamkniętych, podczas których nie można zapewnić noszenia środków ochrony dróg oddechowych, na przykład podczas grupowych treningów sportowych, nauki tańca i śpiewu. Ponadto rekomendowało skrócenie godzin pracy barów, jeśli nie można zapewnić odpowiedniej kontroli zakażeń.
Na podst. nvsc.lt