Ostatnio w przestrzeni publicznej, zwłaszcza w mediach społecznościowych, pojawia się wiele informacji o lekach, które mają podobno leczyć infekcję spowodowaną COVID-19 (hydroksychlorochina, azytromycyna, rytonawir itd.). Państwowa Służba Kontroli Leków zwraca uwagę, że obecnie w niektórych państwach prowadzone są badania kliniczne ze wspomnianymi i innymi lekami (ogółem ponad 40 preparatów). Badania jeszcze są w toku i nie ma jeszcze żadnych wniosków na temat ich skuteczności.
Należy zwrócić uwagę, że ani hydroksychlorochina, ani azytromycyna, ani rytonawir nie są przeznaczone do leczenia infekcji wywołanej wirusem SARS-CoV-2, ani też do jej profilaktyki.
W okresie pandemii COVID-19 apteki na Litwie sprzedały bardzo dużo opakowań preparatu Plaquenil 200 mg (hydroksychlorochina). Specjaliści przypominają, że stosowanie tego preparatu na własną rękę, bez nadzoru lekarskiego, może poważnie zaszkodzić zdrowiu.
Azytromycyna jest antybiotykiem i przepisać go może tylko lekarz. Specjaliści zwracają uwagę, że lek ten w działaniu z innymi preparatami może rozregulować pracę serca. Dodatkowo jeśli antybiotyki zażywamy nieracjonalnie, organizm uzyskuje odporność na nie, dlatego gdy będziemy naprawdę potrzebowali antybiotyku dla leczenia infekcji bakteryjnej, lek może najzwyczajniej nie zadziałać.
Rytonawir jest stosowany w leczeniu osób z wirusem HIV. Jego skutki uboczne mogą być bardzo poważne: może spowodować poważne zaburzenia pracy żołądka, serca, naczyń krwionośnych i innych narządów. Dodatkowo preparatu tego nie wolno zażywać wraz z szeregiem innych leków.
Niektóre państwa już odnotowują przypadki zatrucia tymi preparatami. Ma to związek z tym, że mieszkańcy zaczęli na własną rękę zażywać tych leków, wierząc w to, że uda im się uniknąć koronawirusa.
Na razie brak jest zarejestrowanego leku, którym można leczyć wirusa SARS-CoV-2 bądź zażywać go profilaktycznie w okresie pandemii.
Jeśli nabyli Państwo te leki, specjaliści apelują o ich niezażywanie.