Metoda, która zapewnia najwyższe wskaźniki wyleczalności, sięgające 95-98 procent, pozwala też na zminimalizowane ryzyka wycięcia zdrowej tkanki. Pozwala to zachować walory estetyczne skóry leczonych pacjentów.
Stosując tę metodę można ograniczyć zakres niezbędnego wycięcia skóry wokół nowotworu, co ułatwia rekonstrukcję plastyczną powstałego ubytku. Należy także wspomnieć o wyższej niż przy użyciu innych sposobów gwarancji całkowitego wycięcia nowotworu i uniknięcia wznowy miejscowej. W czasie operacji ryzyko usunięcia zdrowej tkanki jest minimalne, ponieważ wycięte zostaje tylko to, co jest niezbędne.
Ma to duże znaczenie, szczególnie w wypadku, gdy guz jest zlokalizowany w miejscu znaczącym pod względem kosmetycznym, gdzie zachowanie jak największej ilości zdrowych tkanek jest bardzo ważne.
Prof. Helmut Breuninger współpracuje z gdańskim Centrum Medycyny Specjalistycznej Sanitas, gdzie pomagał we wdrażaniu zmodyfikowanej przez siebie metody Mohsa.
Na podst. niedziela.pl