Polacy słyszą coraz gorzej

2011-11-22, 07:38
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W Narodowym Teście Słuchu 2011 najgorzej wypadli mieszkańcy Sosnowca, Jaworzna i Łodzi. Akcja badania słuchu objęła niemal 10 tys. osób. Zdaniem specjalistów jej wyniki są bardzo niepokojące.

W ramach Narodowego Testu Słuchu (przeprowadzonego latem tego roku) w 35 miejscowościach w całej Polsce pojawił się tzw. słuchobus, czyli specjalny pojazd, w którym każdy mógł bezpłatnie przejść testy słuchu wykonywane przez specjalistów. Celem akcji było przetestowanie słuchu jak największej liczby Polaków.

Jak poinformowali organizatorzy badania audiometryczne wykazały, że w wieku do 20 lat aż 42,4 proc. badanych to osoby z niedosłuchem, a przedziale 21-39 lat odsetek ten wynosi 44,6 proc. W przedziale 40-59 lat ubytek słuchu miało 72,7 proc. badanych a powyżej 60 lat - 91,2 proc.

Zdaniem specjalistów, wyniki badań są bardzo niepokojące. - Widzimy, że w przedziale 40-latków, gdzie nie powinno być jeszcze rejestrowanych ubytków słuchu, rejestrujemy ich już bardzo dużo. To świadczy o tym, że w środowisku w którym żyjemy jest za dużo hałasu i mało mówi się o tym, że słuch trzeba chronić. To bardzo poważny problem - powiedział przedstawiciel organizatorów akcji, protetyk słuchu Marek Miler.

Z badań wynika, że w skali całej Polski odsetek przebadanych, u których stwierdzono ubytek słuchu, najwyższy jest w Sosnowcu, Jaworznie oraz w Łodzi, gdzie aż 2/3 przebadanych ma wadę słuchu. Najgorsza sytuacja ze słuchem - według organizatorów - jest w woj. śląskim i łódzkim.

W pierwszej dziesiątce jest również Chorzów, gdzie u ponad połowy badanych stwierdzono ubytki słuchu oraz Łowicz i Aleksandrów Łódzki (woj. łódzkie). Testy w woj. śląskim przeszło blisko 400 osób; w Łódzkiem - niemal 1000. W pierwszej 10. znalazły się także Lubomierz, Poznań, Malbork i Kraków.

Specjaliści podkreślają, że na słuch największy wpływ ma wszechobecny hałas, a ruch uliczny generuje hałas na poziomie 80 - 90 decybeli.

- Pierwszym wrogiem słuchu jest hałas. W aglomeracjach hałas towarzyszy nam na ulicach, w miejscach pracy - dodał Miler. Jego zdaniem w Polsce jest bardzo niska świadomość konieczności badania słuchu, także wśród młodych ludzi.

- Wiemy, że trzeba badać krew, wzrok natomiast o słuchu się nie mówi. Młodzi ludzie myślą, że to ich nie dotyczy, a okazuje się, że to właśnie oni mają ubytek świadczący, że np. słuchają zbyt głośnej muzyki. Ludzie lekceważą sobie słuch, poza tym ubytek słuchu nie boli, on wkrada się bardzo powoli i organizm zdąży się przyzwyczaić do ubytku słuchu - dodał protetyk słuchu.

Narodowy Test Słuchu swoim zasięgiem objął 35 miast, miasteczek i wsi. Test prowadzili protetycy słuchu. Był dobrowolny - mógł w nim wziąć udział każdy bez względu na wiek i stopień niedosłuchu. Organizatorzy akcji przyznają, że nie spodziewali się aż takiego zainteresowania akcją.

- W miastach, gdzie dostęp do badań jest większy, przychodziło na naszą akcję mniej ludzi; badaliśmy raczej osoby przypadkowe. Natomiast na Śląsku były miasta, gdzie wiele osób czekało na naszą akcje, żeby w ogóle zbadać swój słuch, bo czekali nawet pół roku na badania w swoich przychodniach. Może to świadczyć o tym, że faktycznie te badania są tam mało dostępne - dodał Miler.

Według organizatorów akcji, w Polsce żyje ok. 50 tys. osób z ciężkim uszkodzeniem słuchu, a ok. 20 proc. cierpi na jego zaburzenia. Chorobami słuchu może być zagrożone nawet 4 mln Polaków.

PAP
www.lvcom.eu

Komentarze   

 
#1 Zbyś 2013-08-11 16:13
Tylko elektryczne samochody EV i kontrole prędkości uratują słuch Polaków - każdy to wie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 25 grudnia 2024 

    Narodzenie Pańskie, uroczystość

    Łk 2, 1-14

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W owym czasie wyszedł dekret cesarza Augusta, aby spisać ludność całego świata. Ten pierwszy spis odbył się, gdy Kwiryniusz był namiestnikiem Syrii. Szli więc wszyscy, aby zapisać się, każdy do swego miasta. Wyruszył też i Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, gdyż pochodził z domu i rodu Dawida, aby zapisać się wraz z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. A gdy tam przebywali, nadszedł dla Niej czas rozwiązania. Urodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w mieszkaniu. Przebywali w tej okolicy pasterze. Kiedy nocą pilnowali swego stada, nagle ukazał im się anioł Pana i chwała Pana zewsząd ich oświeciła. Wtedy ogarnął ich wielki lęk, lecz anioł powiedział im: „Nie bójcie się! Oto bowiem ogłaszam wam wielką radość, która stanie się udziałem całego ludu. Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, który jest Chrystusem Panem. A to będzie dla was znakiem: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i położone w żłobie”. I zaraz przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wysławiały Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24