– Mamy dziś wielką uroczystość i wielkie wydarzenie. Odsłaniamy pomnik będący hołdem dla pomordowanych i wywiezionych częstokroć w nieznane mieszkańców Ziemi Ejszyskiej. Nie ma zapewne wśród teraz tu zebranych osoby, która nie czułaby bólu – bólu za tych, którzy nie wrócili do rodzinnych domów i czyje kości na zawsze pozostaną daleko od Ojczyzny. Ten pomnik – wyraz naszego bólu oraz bólu naszych niedalekich przodków, którzy cierpieli duchowo i fizycznie – przeżyli wywózki na Sybir, repatriacje, których spotykała okrutna śmierć z rąk pałaczy niemeickich lub sowieckich. Tym niemniej ten pomnik jest też wyrazem wdzięczności za naszą wolność i życie – powiedział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz. W uroczystości wzięli udział JE Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie Janusz Skolimowski, poseł na Sejm RL Leonard Talmont, poseł na Sejm RP Jerzy Szmidt, wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski z delegacją, delegacja Urzędu Marszałkowskiego województwa kujawsko – pomorskiego na czele dyrektorem departament promocji i turystyki Maciejem Grześkowiakiem, mieszkańcy Ejszyszek i okolic.
Zabierając głos JE Ambasador RP w Wilnie Janusz Skolimowski stwierdził, że pomnik jest dowodem myśli historycznej mieszkańców Ejszyszek i żywym świadectwem pamięci o tych, którzy zginęli.
Poseł na Sejm RL Leonard Talmont w swoim przemówieniu posłużył się opowiadaniami swoich rodziców i dziadków, wskazując na ogrom cierpień i krzywd doznanych przez miejscowych Polaków, Litwinów, Rosjan, Żydów.
- Jeszcze będąc dziećmi i nastolatkami po kryjomu słuchaliśmy rozmów rodziców i wiedzieliśmy, co się działo w naszym mieście i okolicach tuż przed wojną, w czasie jej i na początku lat 50. ubiegłego stulecia. Niestety, nie można było o tym mówić, prawda bowiem nie odpowiadała powszechnej propagandzie i istniejącemu reżimowi. Tym niemniej wiedzieliśmy, ile bólu i cierpienia doznali nasi sąsiedzi – Tietiańcowie, Marciszewscy i jeszcze wielu innych, których jedyną winą było to, że mieli trochę więcej ziemi i na której ciężko pracowali. Pamiętamy też o tysiącach Żydów, których rozstrzeliwano w ciągu kilku dni. Cieszę się bardzo, że ten pomnik dzisiaj tu stanął, że będzie wymowym symbolem naszej pamięci i przesłaniem dla przyszłych pokoleń – powiedział poseł na Sejm RL Leonard Talmont.
Po krótkiej modlitwie aktu poświęcenia pomnika dokonał ksiądz dziekan dekanatu solecznickiego Witold Zuzo oraz ksiądz proboszcz parafii ejszyskiej Tadeusz Matulaniec.
Pomysł ustawienia w Ejszyszkach pomnika upamiętniającego tragiczny los miejscowych mieszkańców powstał przed kilkoma laty. Jednym z jego inicjatorów był ówczesny radny, obecnie wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz, który przede wszystkim jako rodowity ejszyszczanin wychodząc naprzeciw wnioskom społeczności Ejszyszek dołożył wielu starań, żeby pamięci stało się zadość. Materialna realizacja pomysłu została urzeczywistniona dzięki Lokalnej Grupie Działania, gdyż budowa pomnika została sfinansowana ze środków programu LEADER. Wsparcie finansowe okazali także samorząd rejonu solecznickiego i Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie. Prace budowlane wykonała ZSA „Žybartuva” z Białej Waki.
Wśród wielu mieszkańców i zaproszonych gości zabrakło Tych, którym ta uroczystość była poświęcona. Nie mogło Ich być, bo niektórzy „nim wstał świt już byli u Boga”, czyjeś kości bieleją w Syberii, a ktoś tylko wspomnieniami mógł wracać do ojczystych stron... Cześć Ich pamięci!
Irena Kołosowska
www.salcininkai.lt
www.lvcom.eu