Nomofobia
Uczucie strachu, że zostaniesz bez telefonu otrzymało nazwę „nomofobia”. Ten stan był opisany jeszcze w roku 2008, ale tylko po 3 latach ten termin zaczęto szeroko stosować w prasie. I nie chodzi tu tylko o to, że człowiek boi się stracić swój gadżet. Zachowanie człowieka, który cierpi na nomofobię też się zmienia. Osoby posiadające ten syndrom co jakiś czas sprawdzają, gdzie się znajduje ich „przyjaciel” i czy działa, czy nie wysiadł akumulator. Przy tym, gdy nagle okazuje się, że smartfona nie ma na miejscu – to taka osoba może wpaść w panikę i mogą się też ujawnić inne silne emocje. Coś takiego może pojawić się, nawet gdy jest pewność, że z telefonem nic się złego nie stało, a po prostu zapomniano go w domu.
Określenie tego stanu do końca nie jest to zrozumiałe. Naukowcy z Wielkiej Brytanii wyjaśnili, że średnio wśród osób korzystających z telefonów komórkowych 54 proc. posiada ten syndrom. W Indiach badacze odkryli wśród współobywateli 18,5 proc. mających takie objawy.
Po jakimś czasie wyjaśniło się, że nomofobia to nie tylko strach prze utratą, ale to jest taki stan, który ma o wiele głębsze korzenie. Osoby, które są przywiązane do swojego telefonu komórkowego nie tylko boją się go stracić. Niektórzy właściciele smartfonów doznawali takiego uczucia – gdy nie mieli pod ręką swojego „przyjaciela” – jakby to byłaby prawdziwa strata o sile porównywalnej tylko do utraty ukochanej osoby lub rodziców.
Przyczyny uzależnienia
Do czego może doprowadzić przywiązanie do swojego elektronicznego „przyjaciela”? Człowiek zaczyna odbierać gadżet jako część samego siebie. Osoby uzależnione od smartfonów praktycznie nie wypuszczają ich z rąk i wciąż zaglądają do ekranu.
Stale sprawdzają pocztę i sieci socjalne, czytają książki i artykuły. Jeżeli raptem niezamienionego kompana nie będzie pod ręką to taką osobę ogarnia panika. Serce zaczyna kołatać i nawet łzy ciekną z oczu. Właściciel telefonu ostro zaczyna odczuwać brak tych zajęć i informacji, które miał stale nie tylko w czasie wolnym, ale też podczas pracy.
Dlaczego tak się dzieje? Nasz mózg urządzony jest w taki sposób, że za nowe doznania dostajemy nagrodę – pojawia się uczucie satysfakcji. To jest potrzebne do rozwoju człowieka, a więc z punktu widzenia ewolucji zwiększają się szanse na przeżycie. Im więcej nowego, tym większe uczucie ukontentowania. I w tym się kryje pułapka.
Za każdym razem sprawdzając listy i inną informację właściciel smartfona widzi coś kolorowego oraz nowego. Z czasem mózg odbiorcy coraz bardziej przystosowuje się do stałego kontaktu z telefonem, by otrzymać nowe porcje uczucia zadowolenia i zaspokojenia. A gdy potok informacji zostaje wstrzymany, to u osób uzależnionych od tego urządzenia pojawia się syndrom głodu informacyjnego. Już nic nie daje radości w takiej objętości jak w czasie „przyjaźni” z elektronicznym „przyjacielem”.
Nieszczęśnik, który jest uzależniony od telefonu nie może znaleźć sobie miejsca, nie może niczym się zająć, bo w głowie kołacze się mu stale jedna myśl, która dotyczy smartfonu. Niektórzy nawet nie mogą zasnąć. I tylko telefon może zaspokoić zatrwożoną duszę osoby uzależnionej.
Czy jesteście uzależnieni?
Profesor psychologii Uniwersytetu Kalifornijskiego Larry Rosen wymienił kilka symptomów, które ujawniają uzależnienie:
- gdy człowiek ma telefon w kieszeni to wydaje się mu, że urządzenie wibruje (ktoś dzwoni), ale naprawdę tego nie ma. To jest syndrom fantomowych wibracji (HPVS);
- osoby, które posiadają wyraźne uzależnienie od telefonu stale noszą go w ręku, bojąc się, że mogą przepuścić jakąś wiadomość lub komentarz w sieciach społecznościowych;
- osoba uzależniona, gdy idzie spać to przed snem koniecznie musi zaglądnąć do telefonu. A gdy budzi się to pierwszą czynnością jest: sprawdzenie poczty, przeczytanie wiadomości, komentarzy itd. Bez tego rytuału człowiek uzależniony czuje się jak nie w swoim sosie;
- jeżeli takie osoby widzą, że telefon jest nie w strefie osiągalności to natychmiast rzucają wszystko i zaczynają go szukać;
- uzależniona osoba trzyma swój smartfon w ręku i od czasu do czasu spogląda na ekran w czasie spożywania posiłku, rozmowy z przyjaciółmi oraz krewnymi i nawet w czasie randki. Ma takie zapotrzebowanie, by pokrążyć się w treść swojego gadżetu.
Na marginesie
Jak nie uzależnić się
Odpowiedź jest jasna i nieskomplikowana. Należy uzmysłowić, że współczesne technologie nie są złem i na prawdę pomagają w życiu. Ale istnieje ryzyko zgubić się w tym świecie i rozpłynąć.
Co robić, by nie stać się dodatkiem własnego telefonu?
- Kontrolować czas pracy używania telefonu.
- Przestać „zabijać” czas za pomocą tego gadżetu.
- Nim otworzysz smartfon należy dokładnie postawić pytanie, co chcesz od niego.