„O ile wiem, dzisiaj nie brakuje żadnych leków. Ciągle się mówi o tym, że może ich kiedyś zabraknąć. Sądzę, że straszenie ludzi to nieodpowiedzialny krok” – we wtorek powiedział minister w wywiadzie dla „Žinių radijui”.
Zdaniem szefa resortu, w lipcu zaczęły obowiązywać nowe ceny leków rekompensowanych i sytuacja na rynku jest pilnie obserwowana.
„Szkoda mi tylko, że te grupy zainteresowane zamiast tego, aby zadbać o logistykę, zajmują się sianiem paniki i więcej czasu inwestują w mącenie wody niż w pracę w tym kierunku, aby tych leków naprawdę kiedyś nie zabrakło” – mówił Veryga.
Minister twierdzi, że z powodu takich pogłosek ludzie mogą zacząć gromadzić zapasy, co nie jest zalecane ze względu na krótki termin ważności leków.
W opinii szefa resortu, ludzie najczęściej wybierają tańsze leki.
„Liczę na to, że rynek szybko się dostosuje i nam nie zabraknie żadnych leków” – mówi Veryga.
Od lipca zaczął obowiązywać nowy cennik leków rekompensowanych, który jest odnawiany co kwartał. Jest on zatwierdzony według nowej metody ustalania cen, co, zdaniem ministerstwa, pozwoliło zmniejszyć ceny leków.
Ale przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Producentów Leków, Darius Sinkevičius wcześniej mówił, że zgodnie z nowym trybem do cennika trafia o wiele mniej preparatów, dlatego pacjentom może ich zabraknąć.
Na podst. BNS