Według Rasy Venskutonienė, lekarz-metodyk z wydziału nadzoru obliczenia szczepionek w Centralnej Przychodni Rejonu Wileńskiego, plan szczepienia niemowląt przeciwko meningokokom jest wpisany do kalendarza szczepień profilaktycznych i jest rozpisany na 3 etapy dawkowania.
– Schemat szczepień przedstawia się następująco: pierwsza dawka szczepionki przeciwko serogrupie B (wakcyna Bexero w krajach Unii Europejskiej stosuje się już od 2013 roku) podaje się dziecku, gdy skończy 2 miesiące, następna, gdy ma 4 miesiące, zaś trzecia wstrzykiwana jest już 12-15-miesięcznym maleństwom. Trzy dawki szczepionki dla dzieci urodzonych od 1 maja tego roku i później są refundowane przez państwo. Starsze dzieci, czyli te, które urodziły się przed 1 maja 2018 roku, mogą być zaszczepione przeciwko meningokokom jedynie odpłatnie – podkreśla lekarz Venskutonienė i wyjaśnia, że kalendarz szczepień na Litwie ma charakter rekomendacyjny i to rodzice decydują czy chcą zaszczepić swoje dziecko.
Jeśli dziecko dostaje szczepionkę, gdy ma 6-7 miesięcy, wówczas do 1 roku życia robi mu się 2 wakcynacje i trzecią na drugim roku życia. Dzieci od 2 lat i dorosłych wystarczy zaszczepić dwukrotnie, jednak przerwa pomiędzy wakcynacją nie powinna być dłuższa niż 2 miesiące.
Chociaż chorobotwórczą bakterię meningokoku (neisseria meningitidis), powodującą zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, może złapać osoba w dowolnym wieku, lekarze przestrzegają, że największym ryzykiem zachorowania są objęte dzieci od urodzenia do 5 lat, mające nie w pełni dojrzały układ immunologiczny, a także młodzież w wieku 15-24 lat ze względu na aktywny tryb życia.
Inwazyjna choroba ma różne formy – poczynając od bezobjawowego nosicielstwa w nosie i krtani (nosicielem meningokoków może być zdrowy człowiek, który nie jest świadomy faktu, że może zarazić innych ludzi), po ciężkie błyskawiczne zachorowanie, które doprowadza częstokroć do śmierci.
Meningokoki rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, poprzez bezpośredni lub pośredni kontakt z osobą chorą. Infekcje meningokoku najczęściej występują jesienią, zimą i wiosną. Bakterie szybko giną od środków dezynfekujących i promieni słońca, dlatego w lecie ta choroba raczej nie atakuje. W Europie częściej występuje infekcja meningokokowa grupy B i C. Na Litwie – przeważają grupy B, które są szczególnie niebezpieczne dla dzieci poniżej pierwszego roku życia. Ponieważ w naszym kraju w ostatnich latach słoneczko w zimie jest rzadkim gościem, bakterie meningokoku mają tu większe pole działania. Co roku na Litwie na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, wywołane przez neisseria meningitidis zapada ok. 50 osób, co najmniej dziesięć z nich umiera.
Wyraźne objawy choroby to gorączka, wymioty, ból głowy, senność, stan zapalny nosa i krtani. Innymi słowy, objawy choroby inwazyjnej są podobne do zwykłego przeziębienia, chociaż nie występują w określonej kolejności, a część z nich może w ogóle wcale nie pojawić się.
Gdy infekcja trafia do krwi, gorączka może wzrosnąć nawet do 39-40 stopni C, a na ciele, najczęściej na nogach, pośladkach lub w innych miejscach pojawić się wysypka wybroczynowa (drobne punkciki), która nie ustępuje pod naciskiem. Są to drobne wylewy krwi. Potem mogą pojawić się rozmaitej formy zwiększające się plamy, znamionujące martwicę tkanek czyli nekrozę.
Przy zarażeniu się bakterią starsze dzieci skarżą się na silny ból głowy, młodsze mają nudności, utratę apetytu, wymioty, które przynoszą tylko chwilową ulgę. Nieraz wymioty nie przynoszą ulgi, co oznacza, że u chorego wzrasta wewnątrzczaszkowe ciśnienie krwi, będące przyczyną drgawek.
W takim stanie choremu może pomóc jedynie szybkie działanie i stacjonarne leczenie. Trzeba reagować bardzo szybko, natychmiast wezwać pogotowie. Według specjalistów, nawet ciężki stan nie oznacza niechybnej śmierci, gdyż wiele zależy od układu odpornościowego pacjenta. Skuteczność leczenia zależy także od tego, jak szybko chory otrzymuje odpowiednią pomoc medyczną.
Wprowadzenie nieodpłatnej szczepionki dla najmłodszych Ministerstwo Ochrony Zdrowia tłumaczy tym, że na Litwie zachorowalność na podstępne infekcje meningokoków jest dosyć duża, a stworzona stosunkowo niedawno wakcyna bardzo droga i nie każdego rodzica stać na to, aby zaszczepić swoje dziecko. Fundusz Obowiązkowego Ubezpieczenia Zdrowotnego na nabycie wakcyny przeciwko meningokokom w tym roku przeznaczył 2,6 mln euro.
Cena szczepionki przeciwko meningokokom w różnych placówkach lekarskich Wilna jest inna i może się wahać od 80 do 139 euro za jedną dawkę. W Centralnej Przychodni Rejonu Wileńskiego szczepionka przeciwko meningokokom włączając pracę personelu medycznego kosztuje 81,43 euro.
– 2-4-miesięcznym maleństwom wakcyna przeciwko meningokokom jest wprowadzana równolegle z dwiema innymi wakcynami. Zdarza się, że takie nagromadzenie częściowo odstrasza rodziców i jedną z trzech szczepionek nieraz odkładają na późniejszy okres. Jednak nie warto się niczego obawiać. Szczepionka przeciwko meningokokom jest bezpieczna. Sprowadzając ją na Litwę wzorowano się na Anglii i Irlandii, które jako pierwsze zaczęły szczepić dzieci przeciwko tej infekcji i tam nie dostrzeżono jakichkolwiek reakcji ubocznych. Ilość wakcyny nie jest taka, jaka mogłaby zaszkodzić maleństwu. Wakcynacja raczej działa psychologicznie, przecież dziecko reaguje na ukłucie igły płaczem… – uśmiecha się Rasa Venskutonienė.
Po zaaplikowaniu szczepionki u dziecka może wystąpić gorączka. Jak tłumaczy lekarz przychodni rejonowej, w razie gorączki małemu pacjentowi zalecane jest podanie w określonych odstępach 3 dawek paracetamolu.
– W naszej codziennej pracy nagminnie stykamy się również z negatywnym nastawieniem wobec szczepionek dla dzieci. Ich przeciwnicy uważają, że bez szczepionek też można zdrowo żyć. Takim osobom zawsze odpowiadam, że, owszem, wszystko może być dobrze, lecz do pewnego momentu.
Infekcja meningokokowa jest bardzo lotna i szybko rozpowszechniająca się i jeżeli istnieje możliwość zabezpieczenia się przed nią, to należy z takiej okazji skorzystać – przekonuje Venskutonienė.
Szczepionkę przeciwko meningokokom na Litwie wprowadzono 4 lata temu. W 2014 roku zaszczepiło się 338 osób, a już w roku 2016 dobrowolnemu szczepieniu się poddało 13 604 osób.
Irena Mikulewicz
"Tygodnik Wileńszczyzny"