Jak komentuje współautor badania prof. William Sullivan z wydziału architektury krajobrazu na Uniwersytecie Illinois w Chicago, skupianie uwagi jest ludziom niezbędne do planowania, realizowania planów, uczenia się, dokonywania oceny sytuacji, rozwiązywania problemów i nawiązywania kontaktów społecznych.
Gdy koncentrujemy się na jakimś zadaniu, nasz mózg filtruje rozpraszające bodźce pochodzące z otoczenia oraz nasze myśli, by pomóc nam się skupić na tym, co robimy. Jednak zdolność koncentracji uwagi jest wyczerpująca dla mózgu i po pewnym czasie słabnie.
Naukowcy podzielili losowo 81 osób na cztery grupy. Dwie wypoczywały na łonie przyrody, z czego jedna mogła korzystać z laptopów. Kolejne dwie miały odpoczywać w pomieszczeniach z widokiem na ściany budynków i miejsca parkingowe. Połowa z nich również mogła korzystać z laptopów. Wszyscy mieli dostęp do internetu bezprzewodowego.
Na początku badani wykonali podstawowy test oceniający zdolność koncentracji uwagi. Następne 10 minut poświęcili na intensywną aktywność umysłową, polegającą na korygowaniu tekstu i wykonywaniu działań matematycznych. Potem wykonali kolejny test na koncentrację i mieli 15-minutową przerwę.
Osoby mające laptopy mogły zaglądać w tym czasie do mediów społecznościowych, na strony informacyjne, na YouTube, na blogi, grać w gry online, robić zakupy internetowe czy pisać maile nie związane z pracą. Laptopów nie można było wykorzystywać do jakichkolwiek aktywności związanych z pracą.
Po przerwie znowu poddano wszystkich testowi na koncentrację uwagi.
Okazało się, że jedynie ci, którzy wypoczywali na łonie natury bez dostępu do laptopa, mieli znacznie lepsze wyniki w końcowym teście. Osoby z pozostałych trzech grup uzyskały takie wyniki, jakby w ogóle nie były na przerwie - zaznaczyli naukowcy.
Naukowcy twierdzą, że nie wystarczy przebywać wśród zieleni, by wypocząć. W tym celu trzeba jeszcze odłożyć na bok urządzenia elektroniczne.
Na podst. PAP, „Environment and Behavior”