Jak wykazały badania "Fit in 50 Years" osoby, które były aktywne fizycznie latach szkolnych i studenckich okazały się aktywniejsze od rówieśników także później.
Brian Wansink z Cornell University i Simone Dohle z politechniki w Zurychu brali pod uwagę przeszłe zachowanie, wpływ otoczenia i osobowość osób po 70. roku życia, szukając czynników, które wiążą się z lepszym stanem zdrowia w dojrzałym wieku. Badania objęły 712 weteranów II Wojny Światowej, którzy w młodości byli zdrowi (dowodzi tego fakt, że przeszli rygorystyczne badania przed zakwalifikowaniem do służby w wojsku). 50 lat później, gdy mieli średnio po 78 lat, przeprowadzono wśród nich sondaż. Najbardziej zaskakujący okazał się fakt, że rzadziej odwiedzali lekarza ci mężczyźni, którzy w latach 30 czy na początku lat 40. XX wieku, jako uczniowie szkoły średniej uprawiali sport.
Sportowa aktywność w szkole średniej wiązała się także z uprawianiem sportu w późniejszym okresie – zarówno w przypadku konkurencji indywidualnych, jak i zespołowych.
Coraz mniejsza aktywność fizyczna młodzieży to narastający problem. Nieaktywne fizycznie dzieci częściej stają się otyłe i mają problemy zdrowotne – zarówno natury fizycznej, jak i psychicznej. Badania wskazują, że zarówno zajęcia na sali gimnastycznej, jak i taniec czy pływanie mogłyby poprawić sytuację.
Często brak aktywności fizycznej wiąże się z cięciami budżetowymi, które zawężają możliwość wyboru aktywności odpowiadającej młodym ludziom. Wyniki badań takich, jak przeprowadzone przez naukowców z Cornell są argumentem za wspieraniem sportu dzieci i młodzieży. (PAP)