Komisja uznała, że na ułaskawienie Tymoszenko skazanej za nadużycia przy podpisywaniu w 2009 roku umów gazowych z Rosją jest za wcześnie, gdyż nadal przeciwko niej trwają postępowania sądowe.
W jednym z nich była premier występuje jako podejrzana o zlecenie w latach 90. zabójstwa biznesmena i parlamentarzysty Jewhena Szczerbania. Druga sprawa dotyczy malwersacji finansowych korporacji Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy, którą Tymoszenko kierowała także w latach 90.
Ukraińskie media podliczyły, że prośby o zwolnienie Tymoszenko z obowiązku odbywania kary więzienia wystosowało dotychczas do prezydenta Janukowycza kilkaset osób zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Tylko w mijającym miesiącu skierowano do niego 18 takich podań.
Sam Janukowycz mówił kilka tygodni wcześniej, że ułaskawienie Tymoszenko jest na razie niemożliwe. Oświadczał wówczas, że zajmie się tą kwestią dopiero wtedy, gdy zakończą się wszystkie postępowania sądowe wobec byłej premier.