Prezydent oświadczył również, że zgadza się na to, by Borys Bieriezowski, skonfliktowany z Kremlem rosyjski biznesmen, którego w marcu znaleziono martwego w domu pod Londynem, został pochowany w Rosji.
Putin mówił o tym podczas swego dorocznego teledialogu z obywatelami. Na pytania, prośby i skargi rodaków odpowiadał już po raz jedenasty, w tym po raz siódmy jako prezydent. W latach 2008-2011 rozmawiał z nimi w ten sposób jako premier. Był to zarazem jego pierwszy taki telemost po powrocie na Kreml w maju 2012.
Telemost jak zawsze był transmitowany na żywo przez stacje telewizyjne Kanał 1, Rossija i Rossija-24, a także rozgłośnie radiowe Majak, Wiesti FM i Radio Rossii.
Prezydent oznajmił też, iż jest gotowy do rozmów z opozycją, jednak - jak zaznaczył - to opozycyjni przywódcy uchylają się od dialogu. "Bić na alarm - to jedno, a formułować pozytywny porządek dzienny, to zupełnie coś innego" - wskazał.
Putin oświadczył także, iż nie zamierza dymisjonować rządu Dmitrija Miedwiediewa. "Chciałbym zwrócić uwagę, że gabinet nie przepracował jeszcze nawet roku. Oczywiście pretensji nagromadziło się wiele. Trzeba jednak dać ludziom możliwość, by się wykazali. W ciągu roku jest to niemożliwe" - wyjaśnił.
Prezydent przyznał, że kryzys gospodarczy na świecie, w tym recesja w niektórych krajach Unii Europejskiej, zaczyna rzutować na wyniki gospodarki Rosji. Oznajmił, że w związku z tym konieczna będzie korekta polityki gospodarczej. Zaznaczył jednak, że jej "fundamenty pozostaną bez zmian".
(PAP)
Komentarze
Przepraszam za niemal plagiat Twojego postu.
Napierw napisałem komentarz zainspirowany tytułem a później znazłałem praktycznie to samo w Twoim komentarzu. :oops:
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.