- Jeśli przygotowujemy nasze siły zbrojne i siły bezpieczeństwa do obrony naszych wspólnych interesów i ziemi, to powinniśmy realizować odpowiednie programy, w tym ćwiczenia. Nie rozumiem, dlaczego Zachód z takim niepokojem reaguje na nasze kolejne manewry – oznajmił Łukaszenka.
Dodał, że nie są to pierwsze manewry i noszą one charakter "nawet nie obronny – po prostu docieramy się, pojawili się nowi ludzie i sprawdzamy system, który od dawna jest przygotowany". - W żadnym wypadku nie jest on skierowany przeciwko Polakom, krajom bałtyckim czy w ogóle NATO – zaznaczył.
Łukaszenka podkreślił również, że Białoruś pozostaje przywiązana do współpracy z Rosją w sferze obronności. - Nie prowadzimy polityki "drugiego dna". Zawsze będziemy zjednoczeni w działaniu, zwłaszcza co się tyczy systemu obrony i bezpieczeństwa" - dodał.
Zaznaczył, że nigdy nie było mowy o ofensywnej postawie sił zbrojnych Białorusi i Rosji. - Staramy się je przygotować do obrony naszej ojczyzny i naszych wspólnych interesów. Mamy dość ziemi, nie rościmy sobie praw do cudzej, ale też nie oddamy tego, co nasze - dodał.
Wrześniowe manewry Zachód-2013 mają się odbyć na poligonach na Białorusi. Pod koniec stycznia minister obrony Litwy Juozas Olekas oświadczył, że niektóre elementy tych ćwiczeń są skierowane przeciwko sąsiadom.