W opinii łotewskiego prezydenta, kwestia uchodźców wyraźnie pokazała, że Łotwa, niestety, nie jest przygotowana na wiele wyzwań. Dlatego powołana grupa robocza, zajmująca się sprawą uchodźców, prawdopodobnie będzie musiała decydować – pozwolić czy zabronić noszenie parandży.
Zapytany o własne zdanie w tej sprawie prezydent Łotwy powiedział, że jest negatywnie ustosunkowany do noszenia parandży w miejscach publicznych.
W ubiegłym tygodniu sprawa noszenia parandży w miejscach publicznych była poruszona także w Estonii. Minister spraw socjalnych Margus Tsahkna zaproponował zabronić noszenia w Estonii nakryć głowy oraz innych zasłaniających twarz ubrań, aby zawczasu rozwiązać problemy pojawiające się w innych krajach Europy.