Plan zakłada m.in. pakiet pożyczek w wysokości 150 mld euro oraz umożliwienie krajom członkowskim zwiększenia wydatków na obronę poza unijną dyscypliną budżetową. Jego elementem jest też zwiększenie finansowania projektów obronnych przez Europejski Bank Inwestycyjny (EBI).
Pięciopunktowa propozycja von der Leyen ma teraz być doprecyzowana przez Komisję Europejską w tzw. białej księdze, która zostanie opublikowana 19 marca. Do rozstrzygnięcia pozostają np. kwestie tego, czy europejskie pieniądze będą mogły zostać przeznaczone na produkcję komponentów na licencjach z krajów trzecich. Doprecyzowana wymaga też kwestia wyłączenia wydatków obronnych spod dyscypliny budżetowej.
UE nie była jednak w stanie osiągnąć jednolitego stanowiska w sprawie wsparcia dla Ukrainy. Węgry nie zgodziły się na przyjęcie konkluzji w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy. Zapisy przyjęło 26 pozostałych krajów. W dokumencie podkreślono potrzebę sprawiedliwego i trwałego pokoju, a UE zobowiązuje się do dalszego wspierania Kijowa, w tym do udzielania pomocy wojskowej.
„Wszyscy chcemy pokoju. Różnica polega na tym, że 26 krajów uważa, że droga do pokoju wiedzie przez wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy. Węgry odizolowały się od tego konsensusu. Są same. Jeden odizolowany kraj nie oznacza jednak podziału” - powiedział szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
Premier Węgier Viktor Orban już w zeszłą sobotę poinformował przewodniczącego Rady Europejskiej, że nie podziela opinii UE, tłumacząc się „strategicznymi różnicami w kwestii Ukrainy”.
Jak już wcześniej informowano, KE przedstawiła we wtorek nowy plan obronny o wartości 800 mld euro. Jak powiedziała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, środki te zostaną wykorzystane na wsparcie Ukrainy i Europy w przejęciu większej odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo.
Na podst. ELTA, PAP