Co najmniej 37 osób zostało rannych w czwartek w Monachium, po tym, gdy w tłum ludzi wjechał samochód.
Policja podała, że samochodem kierował 24-letni uchodźca z Afganistanu, zidentyfikowany przez lokalne media jako Farhad N.
Sprawca został zatrzymany na miejscu zdarzenia.
W sobotę w Monachium pojawił się kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który dla napastnika zażądał jak najsurowszej kary. Podkreślił także, że osoby, które nie mają prawa do zamieszkania w kraju, muszą go opuścić po odbyciu kary.
O. Scholz podziękował także ratownikom i służbom ratowniczym.
„Teraz musimy trzymać się razem i zadbać o zjednoczenie kraju” – dodał.
Atak w Monachium z 13 lutego nastąpił 10 dni przed wyborami federalnymi w Niemczech, które zostały przyćmione przez kilka podobnych ataków imigrantów.
Dwóch podejrzanych o napaść przybyło do Niemiec z Afganistanu.
na podst. ELTA