Według miejscowych służb, w wyniku pożarów w drugim co do wielkości mieście Ameryki spaliło się już około 1500 budynków, a ponad 130 000 osób zmuszonych zostało do opuszczenia swoich domów.
Silne podmuchy wiatru przenosiły płomienie i żar na setki metrów, wywołując nowe pożary szybciej, niż strażacy mogli je ugasić.
Wiele ewakuacji miało miejsce w rejonie Pacific Palisades, gdzie mieszka wiele gwiazd, oraz w częściach Santa Monica i Altadena.
W środę wieczorem pożar wybuchł w Ronjon Canyon w samym sercu Hollywood, w pobliżu takich obiektów historycznych jak Teatr Chiński Graumana, Aleja Gwiazd i Teatr El Capitan, a także biura AFP. W wyniku gwałtownego pożaru na ulicach Hollywood utworzyły się korki, utrudniając mieszkańcom opuszczenie miasta.
Janisse Quinones, dyrektor naczelna departamentu wodociągów i energii w Los Angeles, zaapelowała do mieszkańców o oszczędzanie wody po tym, jak w hydrantach w Pacific Palisades zabrakło wody.
Przewodniczący rady miasta Los Angeles Marqueece Harris-Dawson ocenił na konferencji prasowej, że obecne pożary należą do „najbardziej niszczycielskich i przerażających”, jakie miasto widziało.
Biały Dom powiadomił, że w związku z żywiołem prezydent USA Joe Biden odwołał podróż do Włoch, aby skoncentrować się na wysiłkach mających na celu walkę z pożarami w Kalifornii.
Na podst. ELTA, PAP