W codziennej aktualizacji wywiadowczej przypomniano, że w efekcie niespodziewanego przetasowania Siergiej Szojgu został zastąpiony na stanowisku ministra obrony przez pierwszego wicepremiera Andrieja Biełousowa, a sam zastąpił Nikołaja Patruszewa w roli sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, z kolei Patruszew został mianowany prezydenckim doradcą. Zwrócono uwagę, że Szojgu i Patruszew są wpływowymi, długoletnimi stronnikami Władimira Putina.
Dodano, że Biełousow jest z wykształcenia ekonomistą i nie ma doświadczenia wojskowego. Od stycznia 2020 roku był pierwszym wicepremierem, a wcześniej prezydenckim doradcą do spraw ekonomicznych. Jak oceniono, prawdopodobnie został powołany po to, aby zapewnić większą efektywność wydatków wojskowych oraz lepszą koordynację między przemysłem zbrojeniowym a potrzebami sił zbrojnych.
Zaznaczono jednak, że prawdopodobnie będzie to niezwykle trudne dla Biełousowa, biorąc pod uwagę wysoki stopień korupcji w rosyjskim ministerstwie obrony oraz w siłach zbrojnych. Przypomniano, że w kwietniu w związku z zarzutami korupcji aresztowany został wiceminister obrony Timur Iwanow, a 14 maja pod zarzutem udziału w systemie łapówek aresztowany został szef kadr generał Jurij Kuzniecow.
„Jest wysoce mało prawdopodobne, by zmiana ministra obrony spowodowała znaczący natychmiastowy wpływ na prowadzenie rosyjskiej wojny na Ukrainie. Jako że Putin jednocześnie ogłosił, że nie będzie zmian w wyższym kierownictwie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, obecne rosyjskie podejście do wojny prawdopodobnie będzie kontynuowane” – napisano.
Na podst. EKO, PAP