Pochodząca z Białorusi para wybrała się na spacer w nieoznakowanym i trudnodostępnym szczególnie zimą terenie, gdzie jest sporo przepaści i żlebów.
Spotkali tam niedźwiedzia i rzucili się do ucieczki. Mężczyzna pobiegł w jedną stronę, a kobieta w drugą. Mężczyzna stracił potem kontakt z kobietą. Turysta nie mógł dodzwonić się ani odnaleźć swojej partnerki i w końcu zadzwonił na linię alarmową Górskiego Pogotowia Ratunkowego.
Próbując uciec przed zwierzęciem, Białorusinka spadła z wysokości około 150 m. Ratownicy znaleźli ją martwą pod szczytem Na Jamie.
Na podst. PAP