Magazyn "People" donosi, że funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie w sprawie "mężczyzny po pięćdziesiątce", u którego miało dojść do zatrzymania akcji serca. Po przybyciu na miejsce odkryli zwłoki aktora w wannie z hydromasażem. Detektywi z wydziału policji Los Angeles prowadzą śledztwo w tej sprawie, ale nie podają na razie przyczyn śmierci Perry’ego.
Na miejscu zdarzenia nie znaleziono narkotyków ani śladów przestępstwa - ujawnia anonimowe policyjne źródło.
Na profilu serialu "Przyjaciele" na Facebooku pojawił się poruszający wpis.
Jesteśmy zdruzgotani wiadomością o odejściu Matthew Perry'ego. Był prawdziwym darem dla nas wszystkich. Współczujemy jego rodzinie, bliskim i wszystkim jego fanom - napisali twórcy serialu.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.