Drużyna, na czele której stoi Dmuchowska-Grawa, powstała w 1922 r. W czasach sowieckich polskie harcerstwo na terytorium łotewskim nie działało. Po 1989 r. harcerstwo na Łotwie zaczęło się odradzać, a po roku złożono pierwsze przyrzeczenie harcerskie.
„Jestem z rodziny polskiej. Wszyscy z polskich rodzin swoje dzieci prowadzili” do harcerstwa, by miały więcej kontaktu z językiem polskim – kontynuuje. „Wtedy było dużo drużyn: w Dyneburgu, w Rzeżycy, Jakubowie, Mitawie, cztery drużyny były w Rydze – dwie męskie, dwie żeńskie” – wspomina.
W 2000 r. odbył się ostatni zlot polskich drużyn na Łotwie, który organizowała Dmuchowska-Grawa. Harcerze wyrośli, wyjechali za granicę, nie było komu działać i harcerstwo zniknęło – dodaje. Pani Edyta przyznaje, że bardzo chciała, by na Łotwie odżyło polskie harcerstwo.
Tak się stało trzy lata temu. W odrodzonej 22. Ryskiej Drużynie Harcerskiej, składającej się z 35 zuchów, są zarówno chłopcy, jak i dziewczęta. „Fajnie, że możemy działać pod skrzydłem szkoły polskiej, i mam nadzieję, że od tego roku będzie jeszcze więcej (działaczy)” – podkreśla.
W tym roku dwóch starszych harcerzy z Łotwy wzięło udział w realizowanym przez Związek Harcerstwa RP projekcie „Kresy”, który przygotowuje młodzież do funkcji zastępowego. „Będą moją prawą i lewą ręką, będą pomagać mi na zbiórkach z dzieciakami” – cieszy się Dmuchowska-Grawa.
Pytana o plany na najbliższą przyszłość, informuje, że 21 października odbędzie się festiwal piosenki, którego celem będzie integracja harcerzy polskich i łotewskich skautów.
na podst. "Nasz Dziennik", AB, PAP